Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mosiężna* Julieta z miasta Verony

Wystawia na pokaz swoje balony.

Kto je głaskał, był miły

Zaraz stał się szczęśliwy.

Nie wierzyły w to, tylko starsze matrony.

 

 

*

Rzeczywiście, legenda głosi, że przebywanie obok posągu Julii (bohaterki dramatu "Romeo i Julia") a najlepiej dotknięcie jej piersi, przynosi szczęście, szczególnie w miłości. Niestety w dobie zbrodniczego korona wirusa, dotykanie jest surowo zabronione, kto się nie podporządkuje, może się spodziewać ostrej reakcji ze strony pilnujących Carabinieri (nikomu nie życzę, uwierzcie).

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Rolek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaś Weronika z Verony

Ma rozdmuchane balony

I to tak pokaźne,

Że faceci raźnie

Wspinają się na balkony.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97" Nuda. Nic się nie dzieje. Wie Pan, proszę Pana. Nuda. Nic się nie dzieje" To z "Rejsu". A ciekawym człowiekiem to i nuda jest ciekawa. Z nudnym człowiekiem tylko zanudzić się można. Wszędzie łaziłam za Babcią Marią- nawet wtedy gdy nie bardzo chciała abym szła. Babcia czasami szła do Swobodna, aby odwiedzić koleżankę- a i tak szłam, czaiłam się tylko z pewnej odległości, ale jak już było na tyle daleko, że była obawa że mogłabym się zgubić( przeważnie to była żwirownia) to Babcia- no chodź Anulachie( tak na mnie mówiła). No i mogłam z nimi siedzieć z Babcią i jej koleżanką, słuchać o czym rozmawiają, nic za bardzo nie rozumiałam, ale wydawało mi się zawsze to piękne i mądre. Berenika wzruszyłaś mnie, i dziękuję że przypomniałaś mi Babcię. Babcie piękne są. I były  
    • Pociąg odjeżdża — w mgłę, w niepowroty, Za szybą płyną ślady, jak rozmowy, Co nie zdążyły zamknąć się w pieszczoty, I w słowie — zostać, choćby połowicznie.   Tu siedzę sam — gdzie miejsce wciąż pamięta Czyjś oddech, dotyk, szmer papieru w dłoni, I myśl, że każda chwila jest przeklęta, Gdy nie ma kogo z niej uchronić.   Za oknem świat się w światło rozpuszcza, Jakby chciał jeszcze coś powiedzieć szeptem, A ja — w odbiciu — widzę tylko z bliska Twarz, co się dawno stała powietrzem.   A kiedy stacja rozleje się ciszej, Zostanę — z biletem, co nic nie znaczy, I z brakiem, który jak echo wciąż słyszę, Choć wiem, że nikt już nie odwróci twarzy.
    • @violetta   To dobrze, a mój ojciec nie żyje - wie pani już o tym...   Łukasz Jasiński    @violetta   W komentarzu pod wierszem "Jesienne Refleksje" wrzuciłem filmik z klasyczną muzyką - posłucham sobie...   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Wiesław Jasiński ok, dzięki za opinię.
    • @Łukasz Wiesław Jasiński mój tata kończy za parę dni 79 lat i chodzi na dziewiąte w pracy jak fryga. Skręciliśmy na razie grzejniki, w przyszłym tygodniu będziemy dalej robić. Na lunch zrobiłam pyszną sałatkę z dynią, gruszką, rukolą, szpinakiem, miętą, ogórkiem:) tata uwielbia zielone jedzonko i pije tylko migdałowe mleko do kawy i ksylitolem słodzi łyżeczkę. Smakowała mu sałatka, jakiś fajny chlebek kupiłam z suszonymi pomidorami:) na przyszły tydzień ugotuję zupę z czerwonej soczewicy. A wiesz takie grzejniki skręca się długą rurką metrową. Dla mnie szkoła życia. :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...