Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Waldemar_Talar_Talar Witaj Waldemarze!

Ten wiersz jest relacją damsko-męską, jak rybak poznaje rybę, syrenę; on próbuje okiełznać jej dzikość, przekonując swoim zaufaniem, szczerością, by zmaterializować to wszystko, w coś rzeczywistego! Rybie łuski symbolizują tzw. " uroko" co przeredagowywując, krótko możemy nazwać szczęściem - jak rosnące latami, pierścienie drzew ( uczucia! )

Dzisiaj, ta relacja trwa - w moim i nie tylko moim przypadku - w lśnieniu napisał mi  się ten wiersz.

Dziękuję za zajrzenie!

Pozdrawiam serdecznie

 

 

 

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Pięknie  Mama szczęśliwa. Podgląda co syn pisze.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @beta_b   przydarza się miłość, jak choroba, i nie ma na nią lekarstwa  - tylko pióro, w którym gęstnieje ból i tęsknota.   szczęśliwi milczą, a niespełnieni piszą  - bo ich serce musi się gdzieś rozlać, musi zostawić ślad.   więc pisz, bo z cierpienia rodzi się wiersz, który unosi nie tylko ciebie, ale i tych, co czytają.     Beciu, przytulam Cię mocno.
    • @TylkoJestemOna  dziękuję
    • ciężko wierzyć w tym mieście w "vanitas vanitatum" lub "łap chwilę" wypisane pod kapslem tymbarka nic nie przemija na świecie jak stare przekupki, kurki, podgrzybki, maliny i jabłka   ciężko wierzyć w tym mieście w "dulce et decorum" słodyczą "dulce" można jedynie zagryzać wódkę "decorum" to śmiech, śmiech to żałość, a żałość wyrzeźbi ci wieko na trumnę   ciężko wierzyć w tym mieście w "non omnis moriar" a chciałbym być wciąż dobrej wiary, przekładać języki uliczek na język człowieczy, na słowa wyższe niż "Prosta" czy "Mała"   łatwo wierzyć w tym mieście w "per aspera ad Astra" i tyle nam chyba potrzeba
    • Przydarzyła mi się miłość, jak choroba, i wirusem przyszła, skąd i nie wiem czemu. Przydarzyła mi się miłość bardzo droga, bo do Pana to uczucie: zajętego. Jak zachować godność skoro ciężka sprawa, przechorować i wyleżeć, zamknąć oczy? Przydarzyła mi się milość, bardzo chora, przyszła sama i się ze mną od lat droczy. Kto ma rację? Jak wyleczyć? Łzy się leją. Kto na miłość da zwolnienie i L4? To się leczyć psychiatrycznie dziś powinno, bo nie działa żaden lek na zapomnienie. Do szpitala mnie zabierzcie na morfinę. Boli miłość, która ujścia ciągle nie ma. Kroplówkami wlejcie płyny, niech przeminie. Chore serce - co sens uczuć wciąż nie zmienia. Nie prosiłam się o miłość ani chwili. A dopadła, cierpi dusza, puls podnosi. .................. Od miłości - zbaw mnie Panie - się modliłam. A bez winy dziś kajdany noszę w ciszy.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...