Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Hej Synu, masz teraz 6 lat. Jesteś w pokoju obok. Piszę te słowa do dorosłego człowieka, jakim mam nadzieje że się staniesz. Pracuje nad tym już trochę czasu . Kto wie może kiedyś i ty będziesz pisał coś podobnego tylko o niebo lepiej. Chcę Ci powiedzieć że myślę o wielu rzeczach, o zdrowiu Mamy, o to w jakim świecie będziesz żył i czy będziesz Sobie w nim radził. Pragnę aby uśmiech na Twojej twarzy nie zniknął nigdy i abyś wyrósł na dobrego człowieka (to najważniejsze). Nie oceniaj Siebie zbyt srogo w życiu, bo nie wszystko zależy od Ciebie. Z tegoż samego powodu nie czyń na odwrót. Nie trzeba być psychologiem aby wiedzieć że dzieci często idą w ślady rodzica. Nie piję już 5 lat, nie palę papierosów 8. Wiedz że miałem problem z alkoholem i byłem na odwykowej terapii i udało mi się. Nie chcę powiedzieć że nie piję tylko ze względu na Ciebie. Jednak jesteś dla mnie motywacją do bycia lepszym człowiekiem. Mam w mózgu mikro uszkodzenia które czynią mój system nerwowy bardzo delikatnym. Bez leków mogła by się u mnie rozwinąć schizofrenia. Tak twój stary odwiedził dom wariatów i robi wszystko, aby tam broń Boże nie wrócić. Nigdy nie prowadziłem się mądrzej ,a chadzałem różnymi drogami. Byłem zagubiony i nie potrafiłem się odnaleźć w świecie dopóki nie pojawiła się Mama, a potem Ty. Jesteście częścią mnie i bez was nie umiem żyć. Nie umiem też żyć mimo że jesteście blisko, lecz jest ze mną o wiele lepiej dzięki wam.  Ciężko bywa kiedy człowiek zbyt różni się od otoczenia i nie zdaje sobie z sprawy jak bardzo inaczej poukładane ma w głowie, że w zupełnie innych barwach widzi świat. Kiedy byłem młody i miałem około 10 lat często wpatrywałem się w takie asfaltowe spady, wyjazdy z garażów które prowadziły w dół. Nie widziałem w tym poezji. Czułem wtedy jedynie ogromny smutek i samotność. Wiedziałem że patrzę na to jak będzie się toczyło moje życie, ale nie rozumiałem tego. Nigdy nie potrafiłem słuchać innych. Moim sposobem na życie okazała się nieustanna walka wspinaczka choć ostatnio utknąłem na tym samym szczeblu. Jestem teraz na etapie w którym próbuję wprowadzić do swojego życia odrobinę więcej ciszy i świadomości. Mam nadzieję że ten list pomoże mi ruszyć dalej, chcę się nauczyć doceniać teraźniejszość. Trwonię zbyt dużo czasu na granie na kompie, tak bardzo Twoim kosztem. Chcę Ci napisać że staram się, bo dla mnie wiele znaczy świadomość że mój ojciec próbował walczyć! Mam nadzieję że skapnie Ci ode mnie odrobina mojego charakteru, tej dobrej i silnej części mnie dzięki której wytrwałem do dziś. 
Zamiast rad mam dla Ciebie te słowa, myślę że to o wiele więcej warte.
Piszę to dla Ciebie na pamiątkę bo wiem że kiedyś mnie zabraknie. Popełnię wiele błędów jak każdy rodzic. Wiem że wszystkie mi z gracją wygarniesz. To będzie świadczyło o Twojej dojrzałości. Obyśmy pozostali na zawsze kumplami.
                   

@Giesz Trochę to krótkie, oby ktoś po poprawiał był bym wdzięczny.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Giesz
Hhh (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Interpunkcja w kilku miejscach zdecydowanie do poprawy. Poza tym dopóki.

Ogólnie pomysł dobry. Też za mną coś podobnego chodziło, tyle że rozłożone na wiele lat i listów. Pomysł nigdy nie zrealizowany, więc fajnie zobaczyć, że ktoś coś podobnego próbuje zrobić.

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tyrs piękna muzyka- jak pulsowanie serca
    • Jak dla mnie: satyra na towarzystwo wzajemnej adoracji - ono istnieje na każdym portalu, dajmy przykład: wrzucam jakiś wiersz i on natychmiast znika z głównej strony - z widoku, wystarczy pięć osób, aby wrzuciło jakiś gniot i mój poważny wiersz, jak już mówiłem - znika, najlepiej po prostu szukać konkretne osoby i na dobry początek dawać im komentarze i jeśli te osoby będą zainteresowane - będą wchodzić na pański profil - to najlepsza metoda w celu uniknięcia zmowy milczenia, blokady intelektualnej i odgórnej izolacji ze strony towarzystwa wzajemnej adoracji - tak zwanej elity intelektualnej.   Łukasz Jasiński 
    • @Tyrs Byłem u ciebie dziś, nic się nie zmienia. Piękny  i wzruszający. Dziękuję. Jutro pójdę do Mamy- tam też nic się nie zmienia. Oprócz zniczy i kwiatów. I miłość i tęsknota też się nie zmienia. Piękny! Trzymaj się      
    • @Łukasz Jasiński Nie zgadzam się z podawaną -zaniżaną od pewnego czasu liczbą zamordowanych ludzi w Auschwitz- Birkenau. Rudolf Hoess , jeden z komendantów obozu w swojej autobiografii podaje liczbę 3,0-3,5 mln ludzi. W filmie Ostatni etap z 1946 roku podana jest liczba 5,0 mln. Jedno jest pewne - w setkach transportów do obozu przywożono tysiące więżniów i to codziennie. Nie wszyscy byli ewidencjonowani i kierowani do obozu do pracy.Kiedy prosto z transportu trafiali do komór gazowych nikt nie liczył dokładnej liczby ofiar. We wspomnieniach nielicznych więżniów, którzy przeżyli Sonderkomando ilość mordowanych miesięcznie więżniów była tak duża,że kiedy krematoria nie nadążały w paleniu zwłok, palono ciała na stosach na powietrzu. Obecnie podaje się ,że w Treblince zamordowano około 800 000 ofiar. A to Oświęcim nazywano fabryką śmierci. W samym Auschwitz zginęło ponad 1 mln. ludzi a jeszcze było jeszcze Birkenau. Przez ponad 3 lata do wyzwolenia ten obóz nie był obozem pracy tylko masowego ludobójstwa. PS. Rotmistrz Witold Pilecki , dobrowolny więzień Auschwitz pisał w swoim raporcie : ,,Podaję tu liczbę ludzi, którzy zginęli w Oświęcimiu. Gdy wychodziłem z Oświęcimia zapamiętałem numer bieżący 121 tysięcy z czymś. Żyjących, takich, którzy wyjechali transportem i zwolnionych było około 23 tysięcy. Zginęło około 97 tysięcy numerowanych więźniów. Nie ma to nic wspólnego z ilością ludzi, których masami, bez ewidencjonowania, gazowano i palono. Tych, na podstawie obliczeń codziennie notowanych przez pracujących w pobliżu komanda, do chwili mego wyjścia z Oświęcimia, zginęło ponad dwa miliony. (...) Koledzy, którzy tam dłużej siedzieli i byli świadkami gazowania dziennie po osiem tysięcy ludzi podają liczbę plus minus pięciu milionów ludzi.''
    • @Agnieszka Charzyńska  raczej wiersz nie mówi o Twoim patriotyzmie. Polska to  moja Ojczyzna- kocham ją - innej Ojczyzny nie mam.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czy to źle kochać.?   Tożsamość narodowa- my nie mamy się czego wstydzić. Kraj którego nie było tyle na mapie Europy przez tyle lat. Jesteśmy wolni- dzięki im- Bohaterom. Ich miłości- bo z miłości do Ojczyzny ginęli za wolność- nawet za to, że teraz możesz tak pisać. Czyż nie? Co jest złego w modlitwach? Europa to podwaliny chrześcijaństwa, A Unia Europejska- jej jeden z Ojców założycieli- (jego idee) Robert Schuman- prześladowany podczas II wojny, dziś wyniesiony na ołtarze- zły? A dbałość o kulturę- szeroko rozumianą- trzeba zacząć od siebie  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...