Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dałbym jakiś tytuł, ale nie mam pomysłu


Rekomendowane odpowiedzi

Huzarc... ta treść wymaga skupienia i wolnego czytania, żeby łączyć kolejne słowa, frazy...
jest sporo smutku, przybicia i... zapewne wiele pytań w głowie peela.

Spróbowałam, po kilkakrotnym czytaniu pominąć.. "moją" oraz "ale"... nie byłoby chyba źle.

Co do tytułu, szkoda, że bez... a gdyby dać.. fazy (?)
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar dziękuję:)@[email protected] mam wiele różnych wątpliwości, ale to chyba dobrze, kto ich nie ma, ten nie artykułuje świata, którym wybrzmiewają jego myśli i dany mu czas czyni jałowym. Pozdrawiam:)@Dag Ja bym dodał, że to niebo ani nie da się ująć w dopełniaczu, w nadrzędniku straciło rację bytu, a w wołaczu, nikt o nim niczego odkrywczego nie opowie, może w bierniku wobec naszego jestestwa ono się unosi:) pozdrawiam.@Tarantella Jestem zbyt prosty, aby słowotokiem zawiłości nie ukrywał swego niedbalstwa:) @Nata_Kruk ale te "ale" są "moje", no i wiem, że zaimki i partykuły psują żywe słowo, ale czasami trzeba coś wtrącić, bo nie samym życiem słowa żyją, czasami też śmiercią, która jak wiadomo, jest czymś najbardziej osobistym i niepowtarzalnym etapem istnienia. I owszem przysnąłem, bo dzieje się tyle, w co jestem zmuszony być angażowany, że nie starcza czasu na chwilę zatrzymania się. Pozdrawiam:)@Franek K No i słowa pozostały bez imienia. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc Po pierwszym czytaniu!

Bardzo mi się podoba.

A tytuł do twojego wiersza; skoro  mowa o nim, w tytule-

-:)

Postaram się to zrobić dzisiaj.

Pozdrowienia ślę!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jest dla mnie niewiadomą, co chciałeś przekazać-:)

Tzn.  wiem! Ale po swojemu, ok?

Co ty na to?

" Przy czole pajęczyny gwiazd

świecą niczym; ( albo " -  " ) nazywają się

tęsknotą słów wygnańców raju"

 

Mnie to leży, z resztą treści, twojego wiersza!

Myślę, że warto pokombinować

 

Pozdrawiam!

 

 

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefretete to akurat proste, ideały nam przyświecają, które są emanacjaą czegośodwiecznego, ale nie zrozumiałego, czyli mamy takie pojęcia dobro i zło, prawda i fałsz, ale nie nazywają niczego w sposób jednoznaczny tego co doświadczamy indywidualnie czy zbiorowo. Raj był za to krainą jednoznaczności. I najpierw jest "co niebem wiszą U czoła pajęczyną gwiazd" i to jest jakby całość, dla której dalsza część to uzupełnienie.  A tytuł to rzecz wtórna:) pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc Masz rację; brałem to pod uwagę , co  napisałeś. O pojęciach tych! O jakich wspominasz, nazwałem je - dużo wcześniej - tak zwanym " kwadrantem duszy" .Nie atakowałem twojego wiersza, jedynie przedstawiłem swój punkt widzienia. Czyli! Wstępem idziesz dalej. I dobrze!

I jest ok!

Pozdrawiam weekendowo!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Lipcowe granaty po niebie ktoś taszczy, dudniące pomruki, tężeje powietrze. Ściemniało, błysnęło i trzask, by przestraszyć, rzęsiście lunęło, zaszumiało deszczem.   Myślisz, że ze strachu się liście skuliły, aby w oka mgnieniu, zacząć się prostować. Powietrze ozonem ktoś spryskał przemiły. Wszystko, co zielone, wody chce skosztować.   Czy świat się nasyci krótką nawałnicą, zdąży zazielenić, nim wiatr porwie wilgoć?  Wyschnie w jednej chwili, nim człowiek pomyśli; spadło, czy nie spadło, było, czy nie było?   Tylko trzy dżdżownice pełzają po ziemi. Więc lunąć musiało, a je schować można. Wędzisko, marsz nad staw i jeszcze westchnienie. Co się dzisiaj złowi; z wody, czy dwunożna?
    • kreację zawsze masz wyjątkową zapewne w wierszu i gdzie indziej by mógł ktoś spływać tak zmysłowo wejść gdzie powinien kiedy przyjdzie :)
    • Ładnie - muzyka pogórza a mnie tknęłaś   lipcowy granat na niebie z zachodu kręcą pomruki tężeje powietrze lipcowe niebo nie sprawi zawodu właśnie lunęło zaszumiało deszczem   ...    
    • @Dagmara Gądek rozumiem Twoją prowokację, a nawet może prewencję, ale nie dziękuję :)))) Choć i ja nie uniknę obsmarowania tutaj kogoś, bo takim jak ja nieobsmarowywanie po prostu nie idzie :))) @Bożena De-Tre ja może nawet wierszyk z tego wyklaruję ;))) Wiesz o gościu który myśli, że jest alfą, a nim nie jest, choć nim być chce, albo jest tylko udawanym i fałszywym alfą - oj można tekścik z tego wykrzesać. No i nawet zarywa pannę jakąś a ona zaraz widzi że to fałszywka i jest kłopot. Często taki jest, bo to popularne jest zjawisko rozminięcia w oczekiwaniach :))) @iwonaroma ja pozdrowień tutaj nie oczekuję, a nawet wprowadzają mnie one w stan zmieszania ://
    • @Dark_Apostle_ Ach, nie spojrzałam na to w ten sposób, pewnie dlatego, że dla mnie cmentarz zawsze był przepełniony historiami wypisanymi na nagrobkach. Nigdy cichy. Odebrałam ją jako potencjał, wejrzenie, przełom, olśnienie, punkt zwrotny. Pozdrawiam. Ewa
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...