Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wczoraj Prawie Się Zabiłem


Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj prawie się zabiłem, a dziś pójdę do szkoły, jakby nic się nie stało.
Jakby fajans potłuc, a potem go skleić woskiem…
Jakby nogę złamać i po prostu nadal chodzić…
Jakby zabić ptaka, a dalej do klatki włożyć…
… A potem majolikę dać do mistrza Kintsugi,
Chodzić... na terapię (Uh...)
I ten ptak, to ognisty Feniks, co światło rzuca.

 

Kroczyłem pod gwiazdami w vincentowym amoku, dantejskim stylu.
Bieg straszny rozpocząłem w cierpieniach brenzinowskich.
Pościeliłem sobie na glebie, ale za zimno Morfeuszowi było.
To do domu wróciłem.

 

... Lecz do głowy mi przyszło: po co… ?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...