Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

-Mistrzu, czy wpuszczać obcych, zalety i wady?

-Tak, gdy zaakceptują nasze tu zasady,

natomiast gdy wprowadzać zechcą własne prawa,

ich wpuszczanie na przyszłe kłopoty zakrawa,

Wspomnę ci o Konradzie,  Krzyżaków sprowadził

potem przez lata całe zakon Polsce wadził.

-A co robić, jak siłą wtargnąć zamierzają?

-Najeźdźcy złe zamiary w myślach zawsze mają

i wszystkimi siłami trzeba państwa bronić 

żeby jego mieszkańców przed nimi uchronić. 

Opublikowano

@Marek.zak1 Oj, korci mnie, żeby wejść z w polemikę - i to na kilku polach. Ale nie chcę być tu po raz kolejny zarzewiem zajadłych dyskusji, więc powiem tak: na tyle, na ile rozumiem współczesny świat, Mistrz w moim odczuciu zanadto upraszcza problem ;>

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podaje 3 różne przypadki, a przed świadomym i z premedytacją łamaniem prawa należy się bronić, bo tolerowanie zachęca innych do tego samego, a na świecie żyje zirca 3 miliardy nędzarzy, których jedynym marzeniem jest przyjazd do USA, Kanady i UE.  Polska przyjęła niemal 2 miliony imigrantów spoza UE, najwięcej per capita, którzy w sposób legalny tu przyjechali. Zezwolenie na niekontrolowany przyjazd, czyli upadek granicy spowodowałby nieobliczalne następstwa, na co liczy Putin i jego watażka Łukaszenka. Tak więc prosty przekaz, bo czasami są takie. 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Marek.zak1 Ogólnie zgadzam się z mistrzem, w takiej ilości, na raz, tym bardziej że to polityka bardziej, wpuszczenie byłoby niebezpieczne. "Wszystkimi siłami" czyli strzelać? To retoryczne pytanie, Pozdr.

Edytowane przez Natalka16 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

-A co robić, jak siłą wtargnąć zamierzają?

-Najeźdźcy złe zamiary w myślach zawsze mają

 

Ciekawe co by zrobił Mistrz jakby mu psychopata odebrał dokumenty i zapędził do lasu między dwie armie w listopadzie.

Aczkolwiek... nie daj boże, żeby za rządzenie państwem brali się jacyś nadmiernie wrażliwi etycy, kiedy nie ma ich po drugiej stronie granicy.






 

Edytowane przez JWF (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@JWF Wrażliwość jest ważna, ale oni mogli wystąpić o polską wizę, przyjechać do Mińska i w Kuźnicy wjechać na legalu do Polski, tymczasem wybrali świadomie udział w rozróbie, czyli siłowe wtargnięcie na terytorium obcego państwa. Łukaszenka ich siłą nie wsadził do samolotu. 

Opublikowano

@JWF bez obaw  na sobie mają często równowartość mojej pensji. I akurat wiem czym jest gonitwa w mrozie i brudzie za takimi jak oni, więc proszę mi tu nie udzielać rad na ten temat. Jak sobie siedzisz w ciepełku i świętujesz, śpisz bezpiecznie, to ja nie wiem, gdzie za chwilę ja zostanę rzucony przez kryzys spreparowany przez dyktatorów, dla których najemny imigraci to broń taka sama jak batalion czołgów tylko medialnie znacznie skuteczniejsi w rażeniu, tych którzy korzystają blogo z pokoju i bezpieczeństwie nie wiedzą jak ich cena może być w istocie wysoka. 

Opublikowano

Jeśli za kimś gonisz w mrozie, to na pewno upodlenie go w myślach pomaga. Myślę, że jest to mechanizm, który może się wymknąć spod kontroli i mieć skutki za które, ktoś będzie kiedyś po lasach może przepraszał a inny wybaczał ale nie zapominał.

Opublikowano

@JWF wydumane projekcje i to mnie prędzej upadla sytuacja, gdzie ten, kto może czuć się bezpiecznie ma o to do mnie pretensje, że tak może się poczuć. Reguły tej gry określili, ci którzy ją rozpoczęli, więc porządek ewentualnego przepraszania proszę zacząć od tego fundamentalnego punktu wyjścia. I po to mam sumienie, że jestem wstanie podzwignać sens wyboru, w którym broniąc się poświęcam agresora, bez względu na to pod jakimi sztandarami, frazesami i ujmującymi serca deklaracjami przychodzi, jeśli czyni to umyślnie łamiąc zasady prawa międzynarodowego, aby napędzić intrygę satrapów ze wschodu.

Opublikowano

@Marek.zak1 Czegoś o uchodźcach szukałam. W konkretnym przypadku nie ma nic, ale oglądając te stare już humorystyczne, programy stwierdzam, że niewiele się zmieniło i to pod każdym względem :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Być może nieco zbyt karkołomne. Troszkę poprawiłam. Co do przypadkowości, to musiałabym wiedzieć, co jest niejasne. Wiersz nawiązuje do baśni pt. Dzikie łabędzie. Jedenastka królewiczów zostala zamieniona w labędzie, a ich siostra Eliza z pokrzyw wyplatala koszulki, aby narzucić je jak sieci na braci i odwr9cic zły czar, by znów mieli prawo do własnego głosu.     Bardzo trudno mi odpowiadać, bo pisze tylko na smartfonie to. Jest nierealne po prostu. Pozdrawiam i dziękuję:)  
    • Widzę w wierszu zachwyt nie tyle nad  utworem muzycznym, co nad geniuszem i mistrzostwem wirtuoza. Samo dzieło i kompozytor są nieobecni, bo najważniejsza okazuje się interakcja z wykonawcą, który ożywia coś martwego. To prawdziwy człowiek, którego widzimy przy instrumencie i utożsamiamy podziw dla usłyszanej muzyki z podziwem dla jego mistrzostwa i umiejętności przetwarzania emocji na język dźwięków. Muzyka to ciekawa sztuka, która nie istnieje bez wykonawcy, którego rola jest fascynująca. Wirtuoz za każdym wykonaniem tworzy na nowo rzeczywistość, w którą pozwalają się wprowadzić słuchacze, i chociaż oczywiście robi to według instrukcji, to jednak własnymi rękami i własnym wyczuciem artystycznym.   Sama forma wiersza pozostawia jednak wiele do życzenia. Rymowanie jest bardzo trudne, choć kuszące, bo wielu autorów nosi się z przekonaniem, że wystarczy zrymować i już będzie to poezja. Tymczasem jest to wysoki, jeśli nie najwyższy lewel w grze. Zostawmy na razie w spokoju rymy. Ważniejszy jest na początek rytm. Wiersz rymowany powinien mieć swoją melodię. Podstawą jest liczba sylab w linijce - w większości form klasycznych musi być taka sama we wszystkich linijkach wiersza. Stąd zresztą nazwy różnych formatów: ośmiozgłoskowiec (8 sylab w każdej linijce), dwunastozgłoskowiec (12 sylab w każdej linijce). Poza tym w każdym wersie w wierszu występuje coś takiego jak średniówka - dłuższa przerwa, słyszalna przy czytaniu na głos.   Tak jak u Ciebie np.   Pojawia się nawet, // gdy nie jest z nami  (6 sylab + 5 sylab, średniówka po nawet)   Średniówka ułatwia lekturę i pomaga zorganizować treść w obrębie jednej linijki.   W całym wierszu powinna być zachowana identyczna reguła, a jeśli występują jakieś wyjątki (w niektórych mniej popularnych formach), to również przeważnie istnieje do tego jakiś klucz.   U Ciebie występuje przypadkowa liczba sylab w linijkach i równie przypadkowa średniówka.   Tymczasem, jeśli się nie przestrzega zasady regularności w rytmice, to wiersz będzie zawsze źle napisany, bo kiepska forma odwraca uwagę czytającego od najlepszej nawet treści. A one powinny współgrać i wzajemnie się uzupełniać.   Możesz próbować zacząć od czegoś łatwiejszego, np. biały wiersz. Wtedy koncentrujesz się na melodii i rytmie, a  nie ogranicza Cię dodatkowa konieczność szukania rymów. Sądzę, że praca nad rytmem jest ważniejsza, bo to musi stać się automatyzmem w głowie. O rymach to może innym razem.
    • @Alicja_Wysocka myślę, że można go odczytywać na wiele sposobów... Twój jest mi najbliższy.  Dziękuję za pochylenie się nad nim, dobrej nocy :)
    • @Naram-sin Zgadzam się z Tobą, za szybko wrzuciłem tekst, trzeba więcej dać mu czasu i co nieco wywalić, a szedł podmiot liryczny, myslałem, że skoro wyrwała mi się z głowy, to będzie czytelne, ale skoro nie jest, to trza zmienić.   Dzięki za komentarz.
    • @Somalija Nie zmieniasz się, ale to dobrze. Bardzo lubię niezmienność. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...