Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sztuka przepraszania


Gość Natalka16

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo grząska, błotna ścieżka,
pełna myśli poszarpanych.
Ciężko z matni wyjście znaleźć,
nie ma żadnych drogowskazów.
 
Z dnia na dzień brniesz coraz bardziej,
nie popatrzysz w moją stronę.
Czekam, aż mi rękę podasz,
przecież obok ciebie stoję.
 
Nie wyjdziemy z tego sami,
tutaj razem wiec skonamy.
W sumie, o co nam chodziło
Jakieś głupstwo przesądziło?
 
Nie wiem, teraz nie pamiętam,
choć to moja racja była.
-Myślę. -Co tam teraz myślisz?
-"Zapomniałem" cię przeprosić.
 

 

Edytowane przez Natalka16 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nic nie będę zmieniać, jest dobrze tak jak jest :)
    • @Andrzej P. Zajączkowski W przebłyskach  niebieskiego też by było fajnie:) ja w jagodach nie jestem, ale w morwach, cały czas owocują:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • gdy biegam tu i tam jestem niecierpliwa, zła płaczę i się czepiam   zawsze na mnie czekasz    bo się napinam  niepotrzebnie  i czekasz   aż się rozluźnię  
    • Dlaczego , ach dlaczego ja nie mogę kochać Cię, Dlaczego, ach dlaczego tylko Ciebie kochać chcę, Dlaczego, ach dlaczego nie odpowie na to nikt, Dlaczego, ach dlaczego smutne musza być me dni. Dlaczego nie wiem, dlaczego pytam, Dlaczego tej prawdy nikt nie rozwikłał. Dlaczego Ty nie chcesz, dlaczego ja muszę, Dlaczego ,ach dlaczego cierpię te katusze. Dlaczego, ach dlaczego ja o Tobie ciągle śnię, Dlaczego, ach dlaczego tak przez Ciebie męczę się. Dlaczego, ach dlaczego tak opętałaś mnie, I choć chciałbym to nie mogę od Ciebie już uwolnić się.
    • Letnie przesilenie (William Bronk - Midsummer)   Zielony świat, scena zieleni, głębokiej  w jasnych błękitach, zielenie pogłębione  przez te błękity. Myślisz jak, na niektórych zdjęciach, godne pozazdroszczenia krajobrazy widać (przez okno, może) daleko za spokojną twarzą siedzącego, spokojna poza, jakby  w jakimś niemożliwym lustrze, twarzą do tyłu, spokój człowieczy patrzył na zielony świat, który patrzył na tę twarz                                                    A teraz widzisz, To miejsce jest tu, ta zieleń  jest tu, głęboka w tych błękitach. Powietrze którym oddychamy jest świeżo słodkie i ciepłe, jakby z jagodami. Jesteśmy tu, jesteśmy tu. Odnotuj to też, tak jak gdyby jakaś okropność się tu wydarzyła i była widziana. Ziemia jest piękna ponad wszelką zmianę.   I William: A green world, a scene of green, deep with light blues, the greens made deep by those blues. One thinks how in certain pictures, envied landscapes are seen (through a window, maybe) far behind the serene sitter’s face, the serene pose, as though in some impossible mirror, face to back, human serenity gazed at a green world which gazed at this face                                                          And see now, here is that place, those greens are here, deep with those blues. The air we breathe is freshly sweet, and warm, as though with berries. We are here. We are here. Set this down too, as much as if an atrocity had happened and been seen. The earth is beautiful beyond all change.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...