Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem genialny.

Najbardziej we własnym przekonaniu.

Duże ja sporego ego.

 

Próżny, próżniasty i pusty geniusz.

Niczym zalakowany słoik po ogórkach.

 

Kłaniają mi się wszędobylskie lustra.

Przemawiają do mnie – „proszę Pana”.

Głośnym głosem.

 

Kilka niesprawdzalnych teorii już mam.

Uzbierały się niestety przypadkiem.

 

Świat uratuję przed światem.

Świat naprawię światem.

Świat opiszę światem.

Od tego jestem.

 

Dziś nie świta... pojutrze... po śmierci...

 

Zmęczonym stagnacją życia.

Całym samym sobą się męczę.

Godzinami siedzę nad niezrozumieniem.

Ślęczę nad niepewnym wersem.

Obieram ze skórki banał.

Oczywistość daje mi się we znaki.

 

Wysyłam setki niepodpisanych listów

w wirtualną przestrzeń.

 

W rozmownym nieopamiętaniu

rzucam na lewo i prawo

przekonującymi dowodami niegenialności.

 

Znowu przegadałem!!!

Opublikowano

@Leszczym Miałam w pracy kolegę, znacznie młodszego. Patrzyło się przyjemnie, miał taka atletyczna budowę i zakładam że z wyglądu był w typie większości kobiet. Jednak kiedy się odzywał cały ten urok pękał jak bańka mydlana.

Tak mi się on skojarzył czytając ten wiersz :)

Opublikowano

@Leszczym Jestem ciekawa :), mimo waszej różnorodności posiadacie cechy wspólne dla waszej płci i to nie podlega dyskusji. Idąc tym tropem uważam, że uroda będzie pierwszym co mężczyzna dostrzega, niezależnie od jego przekonań, potem dochodzi intelekt kobiety, rozmowa, itd. Czyż nie? 

:) :) :)

Opublikowano

@A-typowa-b Po pierwsze a-b to niby my decydujemy kogo zagadać, a to ma konsekwencje, bo idziemy do ładnej lub takiej która zwyczajnie nam się podoba - zresztą z najróżniejszych względów nie tylko czysto fizycznych. Bardzo skomplikowane zagadnienie, bo i chyba kobieta też przecież lubi się podobać mężczyźnie wyglądem, bo wtedy czuje, że może go do czegoś przekonać. A-b ja tutaj nie o tym ;))) Poza tym ja się nie znam ;)

@A-typowa-b jak się nad tym zastanawiam, bo zastanawiam się czasem wydaje mi się, że mężczyźni są dla kobiet w pewnym stopniu interesujący, ciekawi i intrygujący oraz nie zrozumiani tak naprawdę i to samo jest na odwrót - mężczyźni nie rozumieją i nie ogarniają kobiet, a te dwie tajemnice zderzone ze sobą powodują, że są siebie ciekawi i czasami siebie chcą. Chcą, chcą, potem jeśli oboje siebie chcą w tym samym czasie (cokolwiek by to nie oznaczało) nawet siebie mają (cokolwiek by to nie oznaczało), a potem czasem, na szczęście nie zawsze, chcą od siebie odpocząć i nawet niekiedy mają siebie dosyć :))  

Opublikowano

@A-typowa-b a - b nie wzbudziłaś wzburzenia tylko ciekawość jak to jest naprawdę. Mam na koncie jak każdy w moim wieku jakieś doświadczenia, znam opowieści kolegów, przyjaciół i tak dalej, ale sam naprawdę nie wiem jak to jest. I kolejna sprawa czy jakbym rzeczywiście to wiedział i dobrze rozumiał, czy w tych sprawach byłoby mi lepiej, czy gorzej? Doprawdy to niewiedza jest dopiero interesującym pojęciem :))  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... nie wiem, czy znowu, bo nie znam wszystkiego, co piszesz, ale... ciutkę może przegadana treść,

jest jednak sporo smacznych "kąsków" słownych, jakimi określiłeś owego geniusza.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kasa się skończyła, do łopaty 🪏:)
    • @JaKuba Przednie.  Pozdrawiam. 
    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
    • @Berenika97 Przyjdę, ale teraz muszę wyjść.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...