Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Na ławce jeszcze letnio, jeszcze przyjemnie. Czasem nawet słonkiem można ogrzać myśli. Wokoło coraz dorodniejsze pomniki jesieni. Jeszcze ciepło i jeszcze kurtka letnia. Bez większych zakłóceń jeszcze można się przewietrzyć i jeszcze można zaciągnąć się łykiem soku z domieszką coraz droższego, choć jeszcze nie zakazanego papierosa.

 

Mrozy idą. Zbiera się wietrzysko. Chmury nabrzmiewają granatem. Temperatura spada w tempie znów pogodowo zwyczajniejszym. Pewnie przybędą minusy podobnie jak zalegną się śniegi. Kurtkę trzeba będzie zmienić i przyda się coś ogrzewającego. Pewna pani, którą znam od dziecka zauważyła, że jak tak dalej pójdzie przyda się koksownik. Bez koksownika ani rusz.

 

Myślę sobie, skąd ja wezmę koksownik? Gdzie ja go postawię? Czy w ogóle jeszcze produkują takie sprzęty? Koksu będzie trzeba dawać więcej niż tekstów na forum poetyckim. I ognia trzeba będzie jeszcze więcej. Coś mi się wydaje, że to może być kosztowna zabawa. Chmurne myśli mnie naszły, no bo jak ja sobie z tym wszystkim poradzę. No przecież w sumie niepodobna tego znaczy się koksownika zorganizować. Będzie ciężko, oj będzie ciężko.

 

Po czym włączyłem internety. I pomyślałem, spokojnie brachu jak tak dalej będą się rozkręcać w dochodzeniu do prawdziwego nieporozumienia to i koksowniki rozstawią w całym mieście. Trudno mi powiedzieć, czy mi ulżyło, ale faktem jest, że chyba niespecjalnie muszę się martwić o koksownik. Inni dbają o takie sprzęty z większą dociekliwością, zaradnością i pracowitością. Myślę też sobie, że ich odpowiedzialność za koksowniki będzie większa. Nie oceniam. Jestem tylko narratorem obserwatorem lub ewentualnie receptorem.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Gosława wiem Reni i bardzo lubię Twoje żarty, a ten z kwiatkami udał Ci się wyjątkowo :))) Słuchaj, a może zróbmy tak - ja się Ciebie zapytam jak się wrzuca na forum kwiatki, Ty mi odpowiesz w tajemnicy że tak i tak, po czym zrobię Ci niespodziankę i prześlę Ci kwiatka? Myślę, że to dobry pomysł :))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:) @Nata_KrukBardzo dziękuję!  Masz rację "kolce" to słowo z wieloma możliwościami. :)
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
    • Zrównają cię z ziemią. -No, chłopie, nie mów, że klasyczna? Robić, robić, robić! Wybebeszą z ciebie wszystko co wyższe, wszystko co nie pragmatyczne. Żreć, żreć, żreć! Wykpią słabości, wszystkie twoje samotności. Pieniądz, pieniądz, pieniądz! I będą ciągnąć za kostki w dół, implementować ci pustkę, agitować swe plebejskie nawyki. Umniejszać wszystko, smagać cię codziennie po mózgu parszywymi jęzorami parzącymi jak pokrzywy, okraszając to wszystko żarcikami podszytymi rzadkim kałem i opowieściami o jebaniu, najebaniu się, pojebaniu i dojebaniu sąsiadce i jej córce- i to wszystko wygłoszone z chwałą jakby to była nobilitacja.  I przylega do ciebie ten Nietzscheański wyziew. Jan Pelc wróży ci przyszlość; takie jest życie, słabiaku.  Sygnał, 5 nieodebranych, nie pójdziesz już tam- postanowione. Nie zostaje za wiele: Decasia, Ladoni, Górecki, tory, las, ambient, człowiek słoń i Curtis- a to wszystko ponad dekadę później niż planowałeś.
    • @Gosława Pokochają siebie to i Ciebie polubią -:)Wszak tu poetyckie dusze tu się spotykają …nawet jak rogate-:)Dobrej nocy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...