@huzarc Wiesz coraz gorzej się w tym orientuję i nawet nie bardzo chcę to czynić. Ale spójrz, że jest coś i tak z kategorii różnych przepływów. Mniej urodzeń, ale mamy znacznie więcej emigrantów. Przyjęliśmy 2 miliony Ukraińców i wielu z nich na nas pracuje. Moje osiedlowe Stegny wręcz kolorowe się zrobiły. Coś przekombinowaliśmy z wizami. I przybyło wielu emigrantów. Może jest w tym jakaś głęboka, nieokiełznana, trudna do zrozumienia mądrość? A my niedouczeni, a już ja z całą pewnością, wybieramy sobie tylko nielogiczne fragmenty z tej jakiejś większej mądrości i one nas dziwią. Mogę też na zagadnienie spojrzeć bardziej lokalnie, po domowemu zupełnie. Nie mam dwójki dzieci mam więcej czasu na wiersze i poezję.org. A z dziećmi i tak mam kontakt, bo u nas w rodzinie są dzieci, ma je moja siostra i ma je mój brat, mają je moi przyjaciele. I czy faktycznie te dzieci to mają być literalnie tylko moje? Ja nie jestem o tym przekonany. Coraz bardziej nie jestem.