deli s Opublikowano 15 Marca 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2005 Nie oskarżam imienia twojego grzechu -o pospolite zło. Nie jestem wdzięczny za twój bezruch spokoju. Prosisz mnie,bym milczeniem przeradzał sie w samotność i nie widział grzechów -twojego kłopotu. Jesteś moją potrzebną obojętnością -na co dzień i od święta, rzeczywistym wymysłem mojego wstydu. Patrzę na twoje usta, co grzech oskarżają, wiedząc, że zmieniają twoje imię i innym pozostawiają grzeszne – „ja”.
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 15 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2005 nawet ciekawe... coś mi tylko zgrzyta w strofie pierwszej pozdro
deli s Opublikowano 15 Marca 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2005 ok dzęks a jak teraz??pozdrow.
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 15 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2005 lepiej, teraz tylko jeszcze wywaliłbym 'twoje' z przedostatniego wersu, wcześniej mi się w oczy nie rzuciło ;)
deli s Opublikowano 15 Marca 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2005 no tak powtórzenie..coż ......za a zerkniesz na poprzedni mój tekst o kontrolowanym życiu .na początkującej.nieco go zmieniłem ale myślę ze jeszcze jest..miałki w sobie.dzięki pozdrow..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się