Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wszyscy pijani z prawa do lewa
z lewa na prawo wespół kołyszą
pionem umownym niczym ta godność
bez której dzisiaj tylu ich przyszło

ostatnie chylą się bruderszafty
pana kanalię prosi do tańca
już nie pan kłamca - po cóż tytuły
dla kumpli wszak on po prostu: kłamca

i tylko smutny jest solenizant
że trzoda którą tutaj zapędził
od kamer dzisiaj błoto ma z dala
a taką hańbę trudno spieniężyć

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie ukrywam, że inspiracją była impreza urodzinowa redaktora Mazurka z RMF-u :P Utwierdziła mnie ostatecznie w przeświadczeniu, że polityczne wojenki, które widzimy w mediach, to tylko cynicznie wyreżyserowane wojenki, które mają sprawić, że rzucimy się sobie do gardeł. A żołnierzyki z obu stron frontu śmieją się z nas potem przy wódce.

Dziękuję za kawę, właśnie wypiłem ;>

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zatrważające jest to, jak bardzo fałszywi są politycy, że z mównicy potrafią zwyzywać się od złodziei, mówić sobie nawzajem, że będą siedzieć, wisieć itd., a następnie przybijają sobie piątkę na wspólnych imprezach. Tak samo zatrważający jest red. Mazurek, który przecież slynie z masakrowania polityków, a zaprasza ich na swoje urodziny. Gdzieś w internecie widziałem celny komentarz tej sytuacji: to tak jakby policjant na swoje utodziny zapraszał bandziorów.

Dzięki.

Opublikowano

@error_erros Dla dziennikarzy news jest bogiem, a przecież po czymś takim newsów na pęczki. Dawno temu rodzice poznali znanego dziennikarza i sławnego żeglarza i zaprosili go na imieniny taty. Niedługo potem w Trybunie Ludu ukazał się artykuł, jak polska inteligencja techniczna jest antyustrojowa, fałszywa i pije tylko szampana. Nie dodał, że ten szampan to był głównie radziecki. Ten redaktor zbierał kasę i poparcie na swój następny rejs i chciał pokazać swpje wiernopoddańcze poglądy. A red. M ma materiał na kilka artykułów. Pozdrawiam. 

Opublikowano

Nic ująć, nic dodać i choć wolę Cię w innej stylizacji, to rozumiem inspirację i potrzebę podzielenia się tym co oburza. Sama tak mam i czasami daję temu upust;) Pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja z niecierpliwością czekam, aż obecny system wreszcie upadnie i dzisiejsi "dziennikarze" TVP napiszą autobiografie, w których będą próbowali wytłumaczyć się z tego, że dali z siebie zrobić tak odrażające kreatury, jakimi są obecnie.

Dzięki. Myślę, że tam nie ma mowy o hipokryzji. Hipokryzja to jedno z tych pojęć, które z powodzeniem mieści się pod banknotem. Zupełnie jak godność.

Lubię czasem wystawić nos z tej swojej niszy. Wszak świat nie kończy się na złamanych serduszkach, beznadziei i nagrobkach ;>

Dzięki za odwiedziny!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Są takie momenty, gdzie już nie ma się ochoty na subtelność ;]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Och, już dawno. Rzygam już właściwie samą żółcią :P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...