Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej,

Ciebie wyłuskałem z matrycy

z wielkomiejskiej dziczy

 

telefon 

milczy

kiedyś byliśmy milsi

dla siebie

 

dziurę mam po tobie

jeszcze ust twoich pieczęć

tętni na mnie

nieżywy język 

a słowa dalej płyną

 

słyszę twój głos

chociaż nie mówisz do mnie 

widzę cię

chociaż ciebie obok nie ma

kocham cię

i ty kochasz mnie

 

nie do wiary

lecz do intelektu

fakt ten dociera

że ścieżka się zaciera

rozpostarte me ramiona

i przedemną wiatr hula

z radia słyszę gitary 

ich dźwięki

słyszysz i ty

 

miliony pikseli

świecisz tak pięknie

zszedłem po ciebie

stałaś się krwią i sercem

teraz jestem

bez krwi i bez serca

 

serce, jak mam mówić

kiedy twoje bicie odległym echem

ciepłe fale

 

ile czasu morze potrzebuje

aby szkło co rani

zaoblić, by gładkie i bezpieczne było 

ja nie obliczę dni, twoje oblicze

nadal lśni

 

choć dotkliwe tak uczucia

to co tniesz

tylko pamięta wilgoć krwi

krwawym tuszem duszę

na papier, ty mnie tniesz

 

gorliwie stopnie wykute

nie śnię iść skrótem

bo cię zgubię

jesteś nadzieją

a ja twoim naiwnym synem

 

serdecznie się oglądam

i w ogóle już nie czuję

nic 

przyjemnego

 

strata jak kamień w wodę

topię się i gubię

w labiryncie prawdziwych złudzeń

że teraz ty myślisz gdzieś tam o mnie

resztką sił podpierając strop

on nie runie


miłość sprzedam tanio

już duchy ganią za to

widmo straty jest najgorsze

chciałbym przed nim odjechać 

 

drobne, grosze

ja teraz proszę

jałmużna jeśli skapnie

z twojego serca 

to na mój smutek będzie morderca 

 

 

drobne twoje dłonie

drobne twoje serce

drobne słowo chociaż

jesli tylko cokolwiek szepniesz

jak w kościele naszym

to będzie uzdrowiona dusza moja


razem gdy byliśmy 

czarno-biało-szaro

 

zielone jedzenie i inne też były kolory 

teraz świat ma kształt zmory, 

chcę się schronić 

twoje światło i twoje ciepło 

to na chłód świata jest lekarstwo 

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...