Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeczucia


Rekomendowane odpowiedzi

Coś wisi w powietrzu jak popielaty włos 
babiego lata, smagany pierwszym zimnym wiatrem.
Urwany sygnał karetki, niespokojny skowyt
bezpańskiego psa, dym dogasających ognisk,
kocham cię półświadomie rzucone w pustkę.

 

Dusze cicho płaczą w zaułkach, 
bezdomni grają w kości ze śmiercią,
obserwując świat, który odrzucił Boga. 
Świat, w którym znowu zaczął padać deszcz.

 

My tańczymy w ciemnych pokojach 
do przerywanej krzykiem sąsiadów PJ Harvey.
Chwytamy nasze zimne, fantomowe dłonie, 
by złapać się kolejny raz, 
że to tylko przestrzeń wypełniona pustką.

 

Coś bez pytania łapie nas za gardła,
które drapią, bo jest wrzesień i
nie mamy już dwudziestu lat. Wiesz,
w środę na przykład, wracając do domu
złamałem sobie sumienie. 

Edytowane przez Zoso (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...