Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czułość


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę twarze…  ― wciąż te same, smutne oblicza… Rozpływają się jak mgielne omamy…

 

Kłębią

się

― i snują…

 

Spada na moje źrenice gwiezdny pył…

 

Okrywa chłodem

nocna otchłań,

bezkres przeszłego czasu…

 

… obrysowuję dłonią kontury słoi na gładkich powierzchniach zniszczonych mebli…

 

Odpryski forniru…

… wyszczerbione krawędzie…

 

Nasłuchuję…

 

Słyszę

głos…

… szept…

 

Wiem, że płakałaś…

… dotyka mnie to za każdym razem…

 

Na schodach ―

ciężkie

― stąpania…

 

Wyglądam…

 

… blada dłoń ściskająca drewnianą poręcz ― zwiastuje nadchodzącą śmierć…

 

Odwiedzasz mnie z melancholią spojrzenia, z bolącym sercem…

 

… przytulasz do lodowatej piersi… ― niewzruszonej, jakby od wieków… ― całkowicie martwej…

 

Nie musisz

mówić,

bowiem

― widzę, czuję…

 

… całą twoją matczyną czułość,

matczyne serce…

 

Z moich oczu skapują

― kryształowe krople drgających gwiazd…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-25)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...