Pamięci Nelly Sachs (1891-1970)
Motylopodobna
albo ciężkostopa
uśmiechnięta łagodnie
jak kat w czerwieni
Błędnooka
wypowiada się
wyjątkowo rzeczowo
Za uchem pulsuje krzykiem
bądź zasklepiona ciszą
i opowiada. I opisuje
białych nocy smoliste księżyce
A swoim świetlnym punktem znad czoła
przemieniona w migocącą gwiazdę
woła samotna sobie zostawiona
o miłość. Tę najzwyklejszą pod słońcem
Marzec 2016
Bądź sobą, Autorko! Pisz po swojemu i nie przejmuj się przegadanymi wskazówkami, które prócz wodolejstwa do niczego nie prowadzą. Oraz weź jeszcze pod uwagę to, że tak inkryminowane "inwersje" to echo krytykanctwa tzw. krytyczno literackich dziadersów sprzed lat dwudziestu z ich osławionymi inwersjami, czasownikazmi, dopełniaczówkami etc.
Przedtem z nimi wojowałam, wcześniej pokornie tłumacząc się z tego lub tamtego. Później sobie odpuściłam, a jak ktoś mi teraz zanadto nadaje, to wirtualną miotłą zaganiam delikwenctwo do kąta. Gdzie mieszkają różne, nienawidzące kotów, gryzonie.
Wiersz fajny. Może po upływie pewnego czasu wymaga jeszcze wygładzenia, ale to naturalna - w trakcie pisania - kolej rzeczy.
Serdecznie :)