Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oj, nie znacie i nie wiecie
jak sierocie źle na świecie,
nie ma domu, matki, ojca,
ciepłej strawy i co gorsza,
co to kogo dziś obchodzi,
żem biedakiem się narodził,

oj, nie wiecie, nie pomnicie,
jak sierocie mija życie,
na ulicy, pod kościołem,
dłoń wyciąga i z mozołem
grosz do grosza ciuła co by
dożyć do następnej doby,

oj, niepomni, dumni ludzie,
wasze życie tkwi w ułudzie,
cóż wam z głodu, chorób, myśli,
przejdzie, tyle co wyczyści,
wam lekarze, wiedza, życie,
a mi tylko co przekwicie,

oj, wy – dumni, nierozumni,
cóż z bogactwa, bądźcie ludźmi
i przynajmniej raz w swym życiu
raczcie spojrzeć, choć w ukryciu,
jak sierocie jest na świecie,
jak niczyje żyje dziecię,

oj, nie znacie i nie wiecie,
jak sierocie źle na świecie,

Opublikowano

Twoja pieśń Messa spowodowała,że zamyśliłam się i w sumie nie bardzo wiem dlaczego ale wywołała we mnie myśli wcale nie dotyczących tych prawdziwych sierot bez rodziców ale tych "duchowych"...podoba mi się i treść i forma.
Pozdrawiam serdecznie :)
ama

Opublikowano

och, jakie biedne te sierotki,
jak one cierpią, jak im źle,
czemu nikt o tym głośno nie mówi,
ludzie z marazmu obudźcie się!

ja przepraszam, ale odbieram wierszyk jako pewnego rodzaju pastisz, nie wiem czy prawidłowo. Ani przez moment nie poczułam, że chodzi tu o ukazanie prawdziwego cierpienia i życia sierot a jedynie posłużyłeś się nimi by ukazać co innego. Skoro sam piszesz, że "treść sieroca tylko na zewnątrz" to chyba źle nie myślę?
Jest na świecie wiele osób, które uważają swoje przeżycia, tragedie (większe, mniejsze) za największe i najgorsze katorgi i nikt nie potrafi i nie chce(!) ich zrozumieć. W tym kierunku poszłam.
Amandalea napisała o sierotach duchowych, tzn czujących samotność, pustkę i opuszczenie wewnętrze? Jakoś nie trafiłam do nich przez ten wiersz, choć może tam właśnie miałam.

Opublikowano

ojej, Messa, to ja napisałam :) źle się zrozumieliśmy, ja tylko starałam się utrzymać w komentarzu ton Twojego wierszyka, przepraszam, że tak to wyszło, nie miałam zamiaru o nic podobnego Cię posądzać.

Opublikowano

no tak... sądzę że podejrzewam że przypuszczam że się domyślam że mniemam iż sądzę że wiem dlaczego na współczesnej....a może i nie. Jednak moderatorzy przenosili już nie takie teksty. Jednak nie skłaniam się do opcji o natychmiastowej przeprowadzce. pozdrawiam wszystkich.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:) @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
    • On, ona, ono... A - no, no!    
    • Tag, a... - i na podwórko krów, do pani, agat.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...