Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

prawie o miłości


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

w Poznaniu pozbyłem się polistyrenu

mam dla siebie trochę czasu

tak sobie siedzę

w środku kabiny

oglądam ze wszystkich stron ten mój wiersz

o małym stworzeniu i małym człowieku

trochę o miłości

trochę o samotności w drodze

tak sobie myślę 

dać do ludzi

nie dać do ludzi

eee... a może dam.

 

 

prawie o miłości

 

Ostatnio w Antwerpii skumplowałem się z muchą 
te belgijskie znad Kanału Alberta są wyjątkowo uparte i niesforne
z samego rana przez otwarte okno wpadła do mojej ciężarówki 
ładowałem na haven polistyren do Poznania
(z tych małych plastykowych kulek dzisiaj robią zabawki dla dzieci) 
mucha wykorzystała odpowiedni czas i wpadła

do środka mojej kabiny 
oczywiście jestem przygotowany i uzbrojony 
na wypadek nagłego ataku z zewnątrz 
nie uważam jednak za konieczne stosowanie przemocy
w życiu nie skrzywdziłem żadnej muchy 
tym bardziej żadnego bydlaka 

znając belgijskie muchy tak czułem

łatwo nie odpuści 

jak nic spędzimy ze sobą cały dzień 

w Eindhoven razem zjechaliśmy na parking
ja piłem kawę i paliłem papierosa a mucha niegroźnie krążyła
nad brzegiem kubka 
w pewnej chwili pomyślałem poleci za mną wszędzie 
razem udaliśmy się na krótka drzemkę
ja po swojemu na łóżku mucha po swojemu 
raz na mojej ręce innym razem na głowie 
widocznie muchy tak mają i
nic mi do tego

obudziłem się widzę 
na nodze mam trzy swędzące bąble 
tak bywa taki to urok tej naszej niejasnej zażyłości
na Venlo wysiadłem z ciężarówki podbić papiery
mucha została w środku i czekała na mnie jak pies  
wróciłem przez chwilę miałem wrażenie 
zaraz zacznie merdać ogonem
wieczorem pod Hannover 
widziałem ją po raz ostatni

tak jak niespodziewanie wpadła do mojej kabiny

tak i również przepadła

nie powiem że płakałem

tak po ludzku poczułem się dziwnie czegoś brakowało 
sam nie wiem czego 
to była po prostu moja mucha.
  

 

     Poznań, data nieznana.

 

 

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] @Gosława @Marek.zak1 Serdecznie dziękuję za komentarze. Ten wiersz trochę u mnie przeleżał. Wkleiłem w nocy i poszedłem spać. Obudziłem się przeczytałem i nie miałem wątpliwości - Ostatnia część poszła do kosza. Myślę, to i nawet lepiej dla samego wiersza. Lepiej się z tym poczujemy - i ja i on. Jednakże trzeba być solidnym, więc -- być może w związku z powyższym ktoś z Szanownych chciałby cofnąć swoje polubienie oczywiście jak najbardziej zrozumiem. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dach Tak to już jest... w samotności wszystko żywe najwyraźniej człowiek jest w stanie akceptować. 

Chociaż... sądzę, że sama nie byłabym taka pobłażliwa dla owej muchy. Gdyby nie zechciała na wyraźną sugestię wylecieć, zginęła by i tyle. Miała szczęście, że trafiła na cierpliwego człowieka. 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • twoje oczy są otwarte Patrzysz na mnie swoimi słodkimi oczami Widzę uśmiech na Twojej twarzy Proszę Cię o rękę , przyjmujesz moją prośbę Pełna sala widzów , są gromkie brawa   Niespodzianka się udała, cudowna i pełna miłości miłość uznana, miłość przyjęta Nasze dni mają kolor czerwonych róż Rozpoczęła się nowa miłość, nowe życie                                                                                                         Lovej . 2024-11-23        Inspiracje .  Zaręczyny
    • @Czarne Słońce   Wiersze piszemy w stylu klasycznym lub nowatorskie - białe, jeśli używamy poprawnej polszczyzny w sensie formalnym - jak duże litery na początku każdego wersu - winna być interpunkcja, a pański wiersz jest napisany w stylu klasycznym, więc:   Nieboskłon swe rozchylił usta, Rozszerzył mocno swoje wargi I połknął cię w obliczu bóstwa, Ten raz tak pierwszy i ostatni.   W żarliwym tonie przy konsumpcji Opadłaś na dno swoich marzeń Żałuję mamo, że w tym czasie  Nie było dane być nam razem.   Lub po prostu tak:   Nieboskłon swe rozchylił usta, rozszerzył mocno swoje wargi i połknął cię w obliczu bóstwa, ten raz tak pierwszy i ostatni,   w żarliwym tonie przy konsumpcji opadłaś na dno swoich marzeń żałuję, mamo, że w tym czasie  nie było dane być nam razem...   Oczywiście, to tylko moje skromne uwagi...   Łukasz Jasiński 
    • brak kontaktu ze światłem zewnętrznym brak miłości która mogłaby przypominać o szczęściu parę wyrzutów zadanych z premedytacją przez brak poruszeń zderza się z innymi planetami   tęskniłam za marzeniami dostatecznie długo aby odszukać brakujący element rodziłam się dość często aby udobruchać słowa oswoić ciężar obumarłej ziemi   wysiadam na najbliższej stacji czy smutek jest wszystkim co chcesz mi powiedzieć   pragnę wyrzec się krwi płynącej leniwie pod prąd usiłuję zapomnieć o własnym odbiciu w lustrze sprzedać dotyk pozbawić ciało samotności   doszukałam się w twoich pragnieniach odrobiny czułości czy Bóg jest wszystkim w co wierzę
    • Nie będę robił recenzji, analizy i interpretacji, także: rozbierał na pierwsze czynniki panienki tekst, tylko: po prostu dam wskazówki - czytam tak:   Na krawędzi    Stoję, tam, gdzie dzień z nocą - walczy, burza w sercu, cisza w oczach i w duszy wciąż nadzieja    lśni, patrzę w górę: niebo - ciągnie i wracam na ziemię twardą - nieugiętą, cisza jak lód na wodzie    i zesztywniałam, powiało: to on - gorący wiatr  otwiera mi drogę życia w nieznaną tajemnicę,   gdy popłynę nurtem rzeki i znajdę niewidzialny brzeg, gdy popłynę nurtem rzeki - nie powrócę już...   Oczywiście: to jest panienki własność intelektualna - pomogłem jak potrafiłem.   Łukasz Jasiński
    • @Łukasz Jasiński Wiersz faktycznie od początku był tworzony bez interpunkcji, a właściwie przecinków,  w zamyśle taki miał zostać, jednak przy wstawianiu musiałem gdzieś z przyzwyczajeni rzucić kreskę przed " że" . 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...