Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

On z rana jak zwykle po cichu, na palcach

ażeby broń boże nie obudzić malca

to o mnie chodziło, bo choć lat mam naście

dla nich jestem malcem a więc wyobraźcie

sobie taką scenkę mama żegna tatę

czułymi słowami czekam na wypłatę.

 

Podobnych tatusiów było w pracy sporo

ale tych pijących to jedynie czworo

więc zaraz po pracy w pobliskim ogrodzie

na łonie natury, bo to było w modzie

świętowali dzień ten do północy prawie

a potem posnęli na ławce lub trawie.

 

Tata sił ostatkiem a był to osiłek

powrócił do domu, lecz jego wysiłek

nie przysporzył jemu chwały i splendoru

tym bardziej, że mama nie miała humoru

więc zwrócił się do mnie synu mój kochany

wybacz, dziś Dzień Ojca, więc poszedłem w tany.

Opublikowano

@Gosława

Ani mniej ni więcej

bo tylko dwanaście

to innych okazji

za to było naście

 

choćby pierwszy z brzegu

Małżonka Stefana

powiła maleństwo

pito, więc do rana.

 

Stefan zaś sąsiadom

prosto wytłumaczył,

opijałem syna

- mocno to zaznaczył

 

a jak wiecie mili

nie jestem solistą

dlatego grupowo

żłopaliśmy czystą.

 

Pozdrawiam :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja uważam, nie. Wystarczy zrobić małe przerwy i wszystko idzie płynnie.

nie przysporzył jemu (przerwa) chwały i splendoru

tym bardziej, że mama (przerwa) nie miała humoru

 

Nie Ty jedna bo ja także

przy wtórze sąsiadów

a z podwórka było słychać

... i tych starych dziadów.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Tak się czasem zdarza

Cóż poradzić na to

Niech wraca pijany

Byleby z wypłatą

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre dzięki. Będę Ci w tym biegu towarzyszył. Tak wirtualnie tylko. Niestety. Dziękuję pięknie.       @Jacek_Suchowicz oczywiście. Dziękuję. Chociaż cisza wokół mnie.  Tylko skowronki.....
    • @Migrena Ważne dostrzec bo dotknąć nie sposób...zbyt płocha jest i tajemnicza ta nasza CISZA W NAS......ona jest bazą i tylko wrażliwy człowiek tak pięknie i lekko opisze JĄ........Tobie to wyszło i gratuluję.Ja muszę biec ...zabiorę obraz ciszy z sobą...pozdrowienia. @Jacek_Suchowicz .....hej obserwatorze trafiony komentarz.Jak zwykle zresztą...''głową z uznaniem pokręcilłam'' Jacku............
    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...