Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wirujący Karmazyn


Rekomendowane odpowiedzi

 

jestem bestią gorącym zwierzęciem

moje trzewia są żaroodporne

strawią nie wszystko lecz bardzo wiele

do pracy się palą są bardzo głodne

 

karmazynowym pyskiem pożeram

co mogę strawić ziejącym żarem

uwielbiam gdy mienie trzeszczy i skrzypi

zapada się w mnie nic nie ocalę

 

nadal pochłaniam zostawiam pożogę

mnie tam nie parzą ludzkie lamenty

wiruje światłością ciemną zabójczą

strawić i zniszczyć to cel mój święty

 

z jednej strony zabieram i wchłaniam

moje wnętrzności jak gwiazdy płoną

a z ciepłej dziury niczym dmuchawce

popiołem szarym soczyście zioną

 

jest mi cieplutko z rozkoszy wyje

wrzątek me lico piecze soczyście

deski zlatują ciało gdzieś spływa

krew się gotuje lub oko rozpryśnie

 

słyszę ja głosy wściekłości i żalu

strumienie zimna me ciało chłodzą

co wy tam głupie ludziki robicie

wasze nogi po zgliszczach chodzą

 

jestem uparty choć mnie tłumicie

w wielu miejscach wystawiam języki

czerwona z wściekłości jest moja gęba

na pył przerobię te wasze krzyki

 

**************************

cholera jasna zlitujcie się ludzie

dajcie mi dożyć chociaż poranka

błagam przebaczcie włóżcie mnie prędko

choćby na knota

 

małego kaganka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros

Error_erros↔Dzięki:)↔Z powagą, to jam mam problem:)

Poza tym lubię czasami mieszać.

Jakieś niepasujące do siebie wyrazy itp. Nie chce być za bardzo... ''normalnym''.

To by było wbrew tożsamości mej. Raczej na pewno, każdy tak ma, coś w ten deseń:))
Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...