Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kartka z pamiętnika


Rekomendowane odpowiedzi

@[email protected] Wiesz najlepiej, to kwestia wyczucia. Dla satysfakcji się ich nie pisze, ale często nie dla innych oczu. To taka rozmowa z samym sobą, pogłębienie ważnych zdarzeń, własne lustro. Niekiedy jedyną intencją jest sam akt spisania. Mój pamiętnik to takie listy, bolałoby mnie gdyby ktoś czytał. Choć umiem sobie wyobrazić parę osób, z którymi umiałabym się tym podzielić - z własnej woli. Nie w tym rzecz, Grzesiu. Wiersz jest nastrojowy, estetyczny, wehikuł wspomnień. Tak, cieszę się, że jestem kobietą :) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GrumpyElf Wiesz jest dużo drukowanych i podziwianych pamiętników chociażby Paska, Białoszewskiego - to jest część naszej narodowej kultury piśmienniczej, lirycznej i nie wydaje mi się aby ktokolwiek z nich zastrzegł sobie prawo wyłączności. Zbyt jednostronnie do tego podchodzisz.

Kłaniam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GrumpyElf Zbyt dużą wagę przywiązujesz do zwrotu "twojemu wspomnieniu" jakbyś nie była poetką, tylko komentatorką. Otwórz się na dowolność, nie znoszę jak mi się przykleja plasterki na czole.
 

Miłej środy, jutro będzie nowy dzień.

@Max Powiedz Max a co Cię w tych słowach ciekawi? Jak każde inne słowo użyte tu i tam w wierszu.


Trzymaj się zdrowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] Poetka czy komentator to dopiero łatki. Jestem przede wszystkim sobą i w zgodzie z sobą dzielę się myślami, z poszanowaniem czyichś treści. Taka intencja mi zawsze przyświeca. Będę teraz pod Twoimi wierszami chodzić na paluszkach. U mnie minęła północ. Miłego dnia, Grzegorzu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Annuszka Aniu czytając wiersze tu i tam, dziwię się jak łatwo wychodzą spod pióra, może jestem mniej zdolny i muszę mieć więcej czasu, ale to tylko połowa prawdy. Dziękuje za mile słowa.


Miłego dnia.

@corival Cori nie spychaj mnie na dno bo i tak jestem niego bliski ha ha!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] Na pewno nie jesteś mniej zdolny, za to  starasz się pisać najlepiej jak potrafisz, a to wielka zaleta. Do tego wybierasz formę wierszy wymagającą większego nakładu pracy, np wiersz z rymami a-bb-a to nie taka prosta sprawa, tym bardziej że dbasz o to, by rymy były nie z tych najprostszych, prawdziwe bogactwo w Twojej poezji, to się ceni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powiedziała Poetka podczas odbierania literackiej nagrody Nobla 10 grudnia 1966 roku: "Wasza Królewska Wysokość, Ich Królewskie Mości, czcigodni Słuchacze, latem 1939 roku pojechała do Szwecji moja niemiecka przyjaciółka po to, aby tam odszukać Selmę Lagerlof i poprosić ją o pomoc w uzyskaniu azylu dla mojej Matki i dla mnie. Miałam to szczęście, gdyż od młodości korespondowałam z Selmą Lagerlof, na dziełach której wzrastała moja miłość do jej Ojczyzny. Książę-malarz [Eugeniusz Bernadotte] oraz pisarka przyczynili się do mego ocalenia. Wczesną wiosną, w 1940 roku, po wypełnionym udręką czasie, przybyłyśmy do Sztokholmu. Dania i Norwegia były już pod niemiecką okupacją; nie żyła także wielka pisarka, zaś my: nie znając języka, ale znając tylko ludzi, odetchnęłyśmy wolnością. Dziś, po dwudziestu sześciu latach, przypominam sobie słowa swojego Ojca, które ten, każdego dziesiątego grudnia w rodzinnym Berlinie, niezmiennie wypowiadał: obecnie świętują w Sztokholmie rozdanie nagród Nobla. Teraz, dzięki werdyktowi Akademii Szwedzkiej, jestem uczestniczką w samym centrum tej uroczystości, odnosząc wrażenie urzeczywistniającej się bajki: PODCZAS UCIECZKI Cóż za huczne przyjęcie po drodze - Otulona chustą wiatrów Stopy w modlitwie piasku co nigdy nie może wypowiedzieć Amen gdyż musi z płetwy przemienić się w skrzydło by dalej - Chory motyl dowie się znów o morzu - Ten kamień z muchy inskrypcją wsunął mi się do ręki Zamiast ojczyzny trzymam przemianę świata" [Na podstawie: "Deutsche Nobel-Galerie - Von Theodor Mommsen bis Heinrich Boell" / Hrsg. v. Werner Hoefen. Percha a.Starnberger, 1972. - s.373-374. Tłumaczenie własne]  
    • @iwonaroma W sumie mogę się zgodzić i nie zgodzić.   Zgadzam się, ponieważ możliwe jak najbardziej jest nieprawidłowe ukierunkowanie rozwoju ludzkości. Nie zgadzam się, ponieważ, gdyby nie rozwój, w dalszym ciągu żylibyśmy w jaskiniach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - cieszy mnie że przypadły - dziękuje -                                                                                    Pzdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - dzięki -                                                               Pzdr. Witam - dziękuje za ten pozytyw  -                                                                            Pzdr.
    • No więc tak, te zatrzaśnięte słowa, o tej wspaniałej treści są dla mnie w wierszu dokładnie powtórnymi narodzinami. Wszystko co czyste i święte z peela zawarł w tych słowach, które wyrosną na jego martwym ciele, zatrzaśnięte w nim jak w trumnie. To jest obraz, mimo że nie jest wizualny ani inny, jest myślny. Czasem nazywa się coś takiego symboliką, a w wierszu symbole mogą być i powinny rzeczywistością, jak w religji. Itd.
    • @Kasia Koziorowska Mam tak już któryś raz z kolei, że czytając Twoje wiersze, podświadomie słyszę delikatny, kobiecy głos. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...