Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ranny ptaszek


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pamiętam jak kiedyś mnie rozbawiło, gdy ktoś na fb napisał o czwartej rano: I z czego te ptaki się tak cieszą? :)))) A ktoś inny napisał, że drą ryja :), ale to już chyba było na orgu.

Dzięki, że wpadłaś :)

Pozdrawiam :)

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze zazdroszczę i gratuluję, bo ja jeszcze przed świtem mam jak u Leona,

 

chciałoby się powiedzieć, że nomen omen - Kruczkowskiego. Ale nie bo to Żeromski.

 

Kogo lub co, codziennie rozdziobują, nie mam czerwonego pojęcia.

 

Ale często zamykam wtedy okna, bo drą ryje, jak w jurajskim parku.

 

Wilga przylatuje dopiero 6 – 6:30, kiedy te paskudy lecą na największą górę śmieci w Warszawie

 

coś pożreć na deser :)

 

Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tyz prowda ;)

Wzajemnie :)

 

 

Nocne Marki bez latarki

tłuką się po kątach

odbijają się od ścianki...

Tylko kto posprząta?

 

Że tak abstrakcyjnie trochę odpowiem :)

Pozdrawiam :)

Aaaa... to Ty chyba byłeś od tych latających świń (drących ryje) :)))))))))))))))))))))))))))

Ja tam lubię te świergolenia. I powiem Ci, że słucham ich prawie przez cały rok, nie tylko w maju :D

Również pozdrawiam.

 

 

No, nie istnieje. Nastrój poranka? Coś koło tego... chyba.

Dzięki i pozdrawiam :)

 

 

 

Dziękuję :)

Również pozdrawiam.

 

 

 

Też lubię, ale jak widać nie wszystkim pasi :))))

Pozdrawiam :)

Wielkie Dzięki :)

 

Ale się zamieszałem z tymi odpowiedziami. Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dokładnie! A niektórzy ludzie wmawiają nam, że nawet rekiny można głaskać. Są przecież i takie nagrania. No można, albo cię zeżre, albo się da ;-) Mój kot to wychodzący łowca, więc lubię przyglądać się tej kociej naturze i głaszczę go tylko, kiedy on mi na to pozwoli. Ale co ciekawe, ma takie zwłaszcza na wiosnę krwiożercze zapędy, a latem po prostu śpi w upojeniu ptasich treli. Ale najbardziej goni sroki. Goni je niczym Don Kichot, więc w zasadzie jest bardziej obrońcą sikorek, po prostu traktuje je jak "swoje", sam nie zjada i drugiemu też nie da. Nawet sokoła wędrownego kiedyś miałam" u siebie "na gołębiach. Także, mój kot to raczej taki dobry pan na włościach ;-)     Dziękuję, cieszę się zawsze, jak zostawisz ślad, pozdrawiam :-)   No tak, dlatego pewnie ludzie czasem wolą koty ;-)   Czasem ten piesek ratuje nawet życie, bo ruch jest niezbędny. cieszę się, że masz sympatycznego zwierzaka, pozdrawiam serdecznie :-)  
    • kto może powiedzieć że zrobił wszystko wiara w początek i koniec nie zawsze wystarczy   między dnem a wodą powstają twierdze suche jak pieprz   otwórz okno i pomyśl że to już dzisiaj
    • Przeszedłem przez cmentarz, Widziałem umarłych Którzy szli do góry, Z nadzieją że uwolni ich to od śmierci, Szedłem z nimi, Wpadłem w ten owczy pęd, Z nadzieją spotkania Boga, Z nadzieją spotkania siebie, Lecz gdy dotarłem na pomnik świata, Nie spotkałem nikogo, Nikogo nie było... Tylko cisza...
    • nie pytaj mnie dłużej o wczoraj płomienie spaliły murawę srebrnymi nićmi haftuje wiatr włosy liście laurowe opadły na skronie zielone łąki zrudziały przez lata pod stopą chrzęszczą szronowe kwiaty otulam ważkę drżącą od chłodu i śledzę wzrokiem światło zachodu linia na wzgórzu miękkością wabi choć w mgielną szarość jeszcze okryta pofalowany zarys lasu z każdym dniem barwą słońce nasyca cisza i spokój powiew harmoni jaskółka wzbija się w przestworza w kącikach ust różowe błyski ocenią może szansę na lato leniwie budzę się do życia w majestatycznym locie              
    • @Marek.zak1 Zapytaj Amerykanów.... no botoks utrwala wieczny usmiech ..tak czy siak ..to była ironia ..nie przytyk
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...