Lahaj Opublikowano 24 Maja 2021 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2021 każdy ma jakąś matkę jakaś lepsza niż żadna i tyle z dobrych wiadomości ilekroć nabieram odwagi by życ dzwonisz mi w uchu przytulasz tak że tracę chęć by oddychać zegar nakręcony na maksa społecznym przymusem tik-tak pani tik-tak wybuchasz jak wrzód bo taka twoja natura płatek po płatku odzierasz pień mojego mózgu oddajesz mi siebie w zamian dziękuję nie tym razem bierzesz mnie od lat gdzie chcesz i jak chcesz wszak jestem twoim syneczkiem kto zabroni? krucha specjalistko od wyszukanych form przemocy jak byś zniosła gdybym nie sprostał lub okazał się pedałem powiem ci mamusiu cała twoja miłość to poza poza którą z racji swoich ograniczeń nie sięgasz ponieważ matkę się kocha pomimo dziś twoje święto taki piękny dzień więdnie w wazonie nie dożyje jutra w psychoszambie zmuszony utonąć 5
Leszczym Opublikowano 24 Maja 2021 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2021 @Lahaj ciekawe podejście do tematu;) 2
GrumpyElf Opublikowano 25 Maja 2021 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2021 @Lahaj Tekst kapie autentycznością, takiego czegoś się nie da po prostu wymyślić... Ten "pedał" mnie razi, brzmi obraźliwie w stosunku do osób homoseksualnych, być może zastosowałeś celowo, bo matka peela tak mówi, a jednak wybrzmiewa na minus takie użycie. Poza tym gratuluję odwagi i już zamykam usta. Trzymaj się. 2
Lahaj Opublikowano 25 Maja 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jednak w dużej mierze tak jest...:) zbliża się Dzień Matki a z racji tego ze ostatnio moje stosunki z matką zrobiły się jeszcze chłodniejsze choć były wcześniej chłodne, podjąłem próbę poradzenia sobie z presją wyrażenia wdzięczności rodzicielce za trud włożony w moje powołanie. Dokonałem oczywiście podbicia tu i tam. Pierwsza wersja to dopiero była jazda ale złagodziłem kurs. Zainspirowała mnie rozmowa w telewizji śniadaniowej z psychologiem który napisał książkę o toksycznych matkach. Pedał oczywiście jest słowem użytym świadomie. pozdro 1
Natuskaa Opublikowano 25 Maja 2021 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2021 Przeczytałam wczoraj dziś wróciłam nadal mnie nie przekonuje do końca. Relację z matkami są różne, z moją powiedziałabym - średnio się rozumiemy. Zawsze jak mnie tak bierze jak ciebie powyżej to sobie wyciągam taki zamysł, że to nie rodzice wybierają sobie dzieci, ale dzieci rodziców i to na długo zanim się pojawią na świecie. Sęk w tym, żeby znaleźć tę naukę po którą się do nich przyszło. Pozdrawiam :) 2
Gość Opublikowano 25 Maja 2021 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2021 @Lahaj Jestem oczarowany bezpardonowością przekazu i tym, jak bardzo on jest na przekór konwenansom. Szanuję bardzo.
iwonaroma Opublikowano 25 Maja 2021 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2021 Twoja matka jest Twoim antymistrzem :) A antymistrz, czasami lepiej jak mistrz ;), uczy życia, bycia sobą. Moja mama nauczyła mnie jak dawać odpór, nie poddawać się manipulacjom a przede wszystkim zachowywać spokój, gdy jestem niesprawiedliwie oceniana/krytykowana. To ostatnie wychodzi mi najgorzej ;) bo jeszcze nie raz mnie ponosi ;) Droga do świętego spokoju najeżona jest różnymi antymistrzami, którzy de facto spełniają taką samą rolę jak mistrzowie :) 2
Lahaj Opublikowano 25 Maja 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2021 @error_erros spoko, już po zabiegu. Jutro mam wolne ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się