Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stęchłość


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

tu gdzie po szyby zewnętrznej stronie
od dachu nad głową można odpocząć
nawykłym ruchem z kamienia strącam
jedyną gwiazdę wśród deszczu widoczną

z ust cię uwalniam gdzie twoje miejsce
by mnie objęło z wiatru obiegiem
"dym papierosów mnie nie zniechęca
póki stanowi mi cząstkę ciebie"


a jednak stęchłość - czy słoik pełen
z petów wilgotnych popuścił woni
jeżeli nie - to ja w zimnym deszczu
pod skórą gniję wspomnieniem twoim

 

 

 

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze, bo tak się składa, że to smutny wiersz ;> Chciałem, żeby to było takie "neo-noir" ;D

Co chcesz powiedzieć przez "zajumała"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8fun Piszę tak, żeby mi ładnie brzmiało, kiedy czytam na głos i kieruję się przy tym czysto subiektywnym poczuciem estetyki. Często załamuję rytm, dodaję nadliczbowe sylaby itd. Wychodzę z założenia, że dopóki sam potrafię to zaintonować tak, żeby brzmiało ok, to nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

wypełzły z nor ciemnych
spod koców puszystych
snują się ospale
ruchem posuwistym

jedna myśl w ich głowach
senny marsz napędza
deszcz i zimno a na ziemi
choćby szyszki ni żołędzia

przecież jeszcze wczoraj
maj był i upały
jak co rok na zimną zośkę
nabrały się jesieniary

 

;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...