Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrówka


Rekomendowane odpowiedzi

Zniknął gdzieś pokój,

brak znanego świata,

nie ma kalendarzy,

strach za serce ściska.


 

Czas zwalnia nagle, 

wyostrzają zmysły. 

Inny jest zapach,

kolory piękniejsze. 

 

Obserwuję rośliny 

i ciała niebieskie, 

zegary natury,

jeszcze nie nazwane. 

 

Kalendarzem księżyc,

pojawia się pomysł,

każdy kształt srebrnej twarzy

zapamiętać trzeba. 

 

Dwanaście jam, 

łukowata linia,

precyzja wielka,

pracowicie dłubię.

 

Tak być już musi, 

by lśniące oblicze 

zechciało przemówić

innym językiem. 

 

Pamięć notuje: 

tu wyrosną rośliny, 

tutaj kwitnąć będą, 

tam za to zamierać. 

 

Przecieram oczy, 

umysł rejestruje regał,

spokój ogarnia: 

wróciłam z pola Warren Field.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...