Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dlaczego ciągle sobie coś wmawiasz
zawsze za szybko się załamujesz
nasze życie na głowie postawiasz
tyle przecież od nas otrzymujesz

 

Przestań już wreszcie głupoty gadać
ciągle dopada cię zniechęcenie
Może musisz się lepiej najadać
bo znowu zaczniesz swoje smęcenie

 

Pomoc to jednak z ciebie jest żadna
Przecież inni sobie dają radę
Chandra twa zupełnie bezzasadna
skończ już twoją tanią maskaradę

 

Kiedyś byłeś tak bardzo radosny
ja to chyba z tobą osiwieję
teraz widok twój bardzo żałosny
Boże, niech on wreszcie otrzeźwieje!

 

Przecież ma wszystko, czego mu trzeba
na pewno nie jest tak źle, jak mówi
mnie to kiedyś brakowało chleba
czy ktoś mu do rozumu przemówi?

 

Nie wierzę ci, na pewno przesadzasz
przejdzie tobie, jak pójdziesz pobiegać
zmartwień nam tylko znowu dokładasz
o pracę byś się zaczął ubiegać

 

Szukasz zawsze na siłę problemów
oj tam, oj tam, od razu depresja
już nie biadol, już lepiej nic nie mów
bycie łzawym to twoja profesja

 

Widzę, że rad moich nie chcesz słuchać
jesteśmy uporem twym zdumieni
Nie będziemy wciąż na ciebie chuchać
poczekamy, jak ci się odmieni

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z Twojego wiersza bije taka moc, subtelna a jednak przejmująca:):) miłego dnia:)
    • już, natychmiast, zamieniaj w dom wszystko: suche pędy, patyczki tak cienkie, że ledwie je widać, szkiełka z roztrzaskanych butelek, stare płyty CD robiące w barach za podstawki pod browar, chłamięta z plecaków i szuflad, zeszyty i kamienie. stwórz z tego budyneczek tak kruchy, by zawalił się jak najszybciej, zniknął z oczu złośliwców, przeszedł do wieczności, czytaj: na drugą, nieoficjalną stronę, poza granicę logiki, wwalił się do innego wymiaru – i trwał tam, tylko dla nas. i chronił, był bezpieczną przystanią dla dwóch zbłąkanych łodzi. stwórz nam budyneczek-dżunglę, w której rozpocznie się wariackie, autochtoniczne cocktail party: para odszczepieńców trzaskająca młotami w matryce bezbronnie technologicznych zwierząt, usmartfonionych bestii, odlogowująca się (w tym wyrazie nie ma błędu!), brutalnie i nożem, z nieprzyjaznego świata cyfry. wprost w swoje zakamarki, w głąb niepoznania.
    • @Berenika97 pieczęć mnie urzekała do głębi. Lubię takie pisanie.  Pozdrawiam 
    • @Berenika97 bardzo dziękuję za tak wiele trafnych spostrzeżeń. Tyle chciałam przekazać i może jeszcze więcej. W każdym razie cieszę się, że przekaz został odczytany zgodnie z moją intencją.  Pozdrawiam @Annna2 życie to ciągle zmagania ze sobą i ze światem. Dziękuję serdecznie
    • @Berenika97 jest to tekst o transformującej, wyzwalającej i objawiającej mocy miłości.   Prześlicznie napisany :) Bereniko. jestem zachwycony !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...