Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W pierwszym kontakcie z utworem miałem wrażenie, że te gałązki lotosu to naturystyczna metafora, a sam lotos skojarzył mi się z pozycją medytacyjną. Ale widzę po komentarzu do wiersza - że to podróż po ukwieconej dróżce pośród refleksów świetlnych. Ciekawa miniaturka liryczna.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No nie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W "bilokacji" jestem słaby i w wyobrażaniu co za ekranem też.

 

Magnolie z wiersza jeszcze darzą ciebie aromatem, czy wróciłaś z tego lirycznego spaceru?  

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wróciłaś z głową pełną magnoliowej weny i zapachów

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

A propos, napisałem komentarz pod wierszem @Dag pt. "Serce w jeżynach", zauważyłem --> bardzo wnikliwie odpisała na wszystkie komentarze pod swoim wierszem, pomijając mnie --> choćby w jednym zdaniu czy  emotikonie?

 

Nie wiem? Obraziła się za coś na mnie czy jak?

 

Komentarz był pozytywny...

 

Nie wiesz czasem Valerio o co tu kaman?

 

W zasadzie nie prowadzę kontaktów w rozmowach prywatnych na portalu. Sporadycznie odpowiedziałem i zdawkowo na kilka prywatnych wiadomości, a ostatnia jest z 10 lutego - i jest odpowiedzią na inną.

 

Zresztą umieściłem info w tle obrazka profilowego w której informuję, że priva nie używam w ogóle - i TO JEST FAKT.

 

 Niestety są tego konsekwencje, bo w zasadzie to: nie komunikuję tutaj poza oficjalnymi wpisami --> a w związku z tym mało wiem co dzieje się poza formalnymi trybami dyskusji - którego tylko używam.

 

Coś się wydarzyło u Dag? To znaczy ktoś tu prowadzi jakieś gierki poza publicznym trybem dyskusji, które mają wpływ na nagłe i nieprzewidziane zmiany relacji ludzi między sobą. Czy co? 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

przyniosłam magnolię do domu, a ona się zmieniła. poczuła moje ciepło. ma płatki jak moja mięsista halka i w środku szyszkę:)

 

nie wiem o co chodzi z Twoimi wiadomościami, ale pewnie wszytko da się wyjaśnić:) zawsze mogę Ci pomóc :)

rozłożyła się na szeroko, ale jeszcze pachnie:)

a taka jest niewinna na dworzu. 

ma złożone płatki.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem. Po prostu brak czasu, sorki że tu o tym napisałem jak wyżej.

 

Tam u ciebie i pod wierszem " Serce w jeżynach" - dałem ślad. I szerzej się odniosłem. Nie będziemy Valerii spamować pod tekstem.

 

 MNie bierz tego co nappisałem pod uwagę, wiesz jak to jest?, człowiek myśli, że może smarują go na pvivie, a ja nie używam często prywatnych wiadomości. Zresztą nabazgrałem o tym w tle profilu.

 

Trzy lata  jestem tutaj - napisałem może ze 20 privów i zawsze gdy ktoś o coś ważnego pytał i to było dawno.

 

Ostatnia moja wiadomść prywatna tu z kimś jest z miesiąca lutego.

Krótka laplidarna.

 

Przy okazji wyrażę zdanie: nie piszcie do mnie na priv, nie lubię tego. Chyba, że na serio już w ważnych indywidualnych kwestiach. Bo różne sytuacje się wydarzają. 

 

Po co w ogóle wiadomości DM na portalach literackich?, przecież  to nie komunikatory?

 

I pewno co który to pisze i judzi na innych forumowiczów a admini pewno mają niezłą bekę z tego.

 

Pozdrawiam Dag. Zrobię sobie przerwę w publlikacjach. Więc pozdrawiam. Do napisanka.  

 

Trzymajcie się Dziewczyny --> @valeria & @Dag

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I miałaś do tego prawo. Komunikatory służą do dowolnej komunikacji. 

 

Natomiast ja wypowiadałem się co do kwestii rozmów prywatnych na portalach literackich przecież nie tylko tutaj. Tutaj taka funkcja Valerio ma zastosowanie, i ja to szanuję.

 

Natomiast moim zdaniem tyle jest tu ciekawych funkcji gdzie ludzie dyskutować mogą pod tekstami w różnych kategoriach, pod tagami, w hyde parku itd. takie zbiorowe dyskusje mają sens,

 

... a ja po prostu wyraziłem zdanie, że nie używam od pewnego czasu tej funkcji rozmów prywatnych. Bo kojarzy mi się z pejoratywną komunikacją. I tyle.

 

Dobra zmykam. Bo znowu wkraczasz w dyskusje gdzieś poza moją merytoryczną sugestią którą wyraziłem.

 

Cze! Valerio. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@DagTo czuję się uspokojony. Świetnie ☺ I sorreńki za antycypacje, może nawet to za grubo powiedziane, za troskę o to by wszystko w naszej koleżeńskiej relacji portalowej było ok, A JEST☺ Pozdrawiam moją ulubioną poetessę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Wiesz, tak sobie myślę: ciekawe, że ten tekst wzbudził w Tobie tyle analizy, ale ani grama emocji. A przecież to wiersz o ciele, ogniu, życiu i śmierci – nie o średniku w trzecim wersie. Może po prostu nie był dla Ciebie. Ale skoro już w niego wszedłeś, to szkoda, że tylko z linijką. Bez serca.
    • Zawsze można zastanawiać się, co odróżnia artystyczny nieład od zwykłego bałaganu ;) Znajdź mądrego, kto odpowie na to pytanie.  Oczywiście żartuję, każdy może mieć inną percepcję tekstu (jego formy) ;) 
    • Pani*             Barbara Nowacka napisała list do ministra oświaty i nauki Ukrainy w sprawie treści podręczników do historii, które przedstawiają wydarzenia na Wołyniu - Polska Agencja Prasowa opublikowała treść dokumentu.             Pani Barbara Nowacka skierowała list do pana Oksena Lisowego - ministra oświaty i nauki Ukrainy - treść dokumentu udostępniła Polska Agencja Prasowa.             Pani Minister Edukacji Narodowej z przykrością poinformowała:             Strona polska z dużym niepokojem odnosi się do treści podręczników do historii Ukrainy przedstawiających wydarzenia na Wołyniu - jakie rozegrały się w latach 1943-1947.             Pani Minister Edukacji Narodowej w dalszej części zaznaczyła:             Szczególnie trudnym okresem w dziejach Wołynia, a jednocześnie relacji polsko-ukraińskich - był czas Drugiej Wojny Światowej i masowe zbrodnie na ludności polskiej znane jako Rzeź Wołyńska - a dokonane przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i miejscową ludność ukraińską.             Pani Barbara Nowacka napisała list do ukraińskiego ministra i zaapelowała w nim o podjęcie natychmiastowych działań.             Pani Barbara Nowacka odniosła się do treści podręcznika dla klasy dziesiątej szkoły średniej pod tytułem: "Historia Ukrainy" - UPA:             działała głównie na Wołyniu i w Galicji. W 1943 roku na jej czele stanął Roman Szuchewycz. W ciągu dwóch lat istnienia w szeregi UPA wstąpiło 30-40 tysięcy żołnierzy. Działacze UPA uważali za wrogów ukraińskich komunistów, nazistów i Polaków. Przyczyną zaostrzenia polsko-ukraińskich relacji były masowe zabójstwa Ukraińców dokonane przez Armię Krajową. Była to podziemna armia polska, której kierownictwo chciało powrotu do przedwojennych granic Polski. Jej ofiarami byli mieszkańcy Chełmszczyzny, Podlasia, Galicji i Wołynia. Krwawa polsko-ukraińska wojna - w następstwie której ginęli nie tylko żołnierze, ale i cywile, trwała do 1947 roku -             czytamy w przytoczonej przez Polską Agencję Prasową treści ze strony 256 podręcznika.             Pani Barbara Nowacka zwróciła się do ukraińskiego ministra o podjęcie natychmiastowych działań, miedzy innymi: o dokonanie przeglądu innych podręczników, a także przygotowanie nowych, które będą odpowiadały obecnemu stanowi polsko-ukraińskich relacji.   Źródło: Wprost/PAP   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Wiersz promieniuje prostą, mądrą ufnością.
    • @Naram-sin dziękuję za czas, który poświęciłeś na rozszczepienie tego tekstu — rzadko kto pochyla się tak głęboko. Doceniam. Ale jednocześnie muszę powiedzieć: to nie był wiersz do układania w kostkę Rubika. „Lato na krawędzi” nie chce być klarowne. Ono się nie tłumaczy. Ono krzyczy, warczy, drapie po plecach i zostawia ślady. Tak, są powtórzenia — bo niektóre uczucia wracają jak atak paniki albo orgazm, nigdy jednoznaczne. Tak, styl jest dziki — ale to był świadomy wybór, nie nieporządek. To nie tekst na warsztat literacki. To gorączka. Pisany nie o miłości w stylu kawiarnianym, tylko o tej, która rozdziera niebo i zostawia ślad w żebrach. Ale rozumiem: każdy tekst, który coś znaczy, coś też prowokuje. Czasem trzeba dać się ugryźć, żeby poczuć, że się żyje. Dzięki, że się nie bałeś. Dzięki, że się odważyłeś.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...