Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aneto, podoba mi się pomysł. Tylko ten pierwszy wers mi nie pasuje trochę. Twoje czyli czyje? No ale może ja się tylko niepotrzebnie "czepiam". Reszta mi się podoba;)

rzeźbione biurko
pośród pomiętych kartek
zdjęcie kobiety
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aneto, podoba mi się pomysł. Tylko ten pierwszy wers mi nie pasuje trochę. Twoje czyli czyje? No ale może ja się tylko niepotrzebnie "czepiam". Reszta mi się podoba;)

rzeźbione biurko
pośród pomiętych kartek
zdjęcie kobiety

Bardzo Ci dziękuję, ale nie chciałam aby biurko było tu "argumentem". Mam jeszcze jedną wersję tego haiku. Jak myślisz... ?

nieotwarty list.
w świetle lampki na biurku
zdjęcie kobiety
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Temat, nastrój - bardzo mi się podobają.
Wydaj mi się jednak, że można to ubrać w słowa odrobinę inaczej.
Choć konkretnie nie wiem do czego się "przyczepić".
Może jeszcze Cię jakoś inaczej natchnie.

Już wiem! Brakuje mi jakiegoś tzw. "słowa klucza" -
jest nastrój i opis chwili, ale brakuje jakiegoś wyrazistego słowa które jest "przyprawą",
może właśnie tym lekkim odchyleniem od nieskazitelności haiku.
"Pomiętych" - brzmi chyba jeszcze za słabo.
Takie mam subiektywne odczucia.

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Anna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97   no tak.   duża skala. w Krakowie lochy i piwnice to jednak skala duża jest.   bez jedzenia. potwierdzam. nie było wśród nas ludzi o znaczacych wagach. a i ten "turek" chudy był, niezależnie od sesji.   a karmiony był w każdym pokoju. niestety tą samą biedą co my.   zawsze kiedy się spotykaliśmy uśmiechał się do mnie. ale był to uśmiech pogardy.   nie szanował nas za wkuwanie zasad i praw. a gardził nami za biedę.   ten kot......nie wiem czy by polubił Schrödingera.   pewnie by się burzył, że on przecież nie królik u magika co raz w kapeluszu jest a innym razem go nie ma.   bo gdybyśmy te zasady stosowali szerzej to cholerne lochy raz by były żeby np. we wtorek ich nie było.   Nika.   to ja pozdrawiam Cię homogenicznie - czyli "po całości".    :))))))        
    • @Michał Czachorowski Pięknie napisałeś o dwóch warstwach tego samego dnia. Z jednej strony widzisz cały ten społeczny teatr wokół Dnia Zadusznego - jest w tym obserwacja z lekkim przymrużeniem oka, ale bez zgryźliwości. A potem ten przełom – "A on — jeden, samiuteńki" – i nagle cała sceneria schodzi na dalszy plan. To, co mogłoby być krytyką ludzkiej powierzchowności, zamieniasz w coś mądrzejszego - akceptację, że możemy przeżywać ten dzień na różne sposoby, i wszystkie są częścią tego, kim jesteśmy jako ludzie. Świetnie zilustrowałeś wiersz.
    • @Simon Tracy Podoba mi się wiersz. Czuję w nim ogromny ładunek emocjonalny: samotność, bunt, zawód ludźmi. Twoje słowa mają rytm jazdy nocą — hipnotyczny, ale pełen napięcia z egzystencjalnym  zmęczeniem, poczuciem klątwy. Świetne zdjęcie, pogłębiające odczucia zawarte w słowach.   
    • @Migrena Drogi Kosmologu Podziemny, Twoja teoria o izotropowości krakowskich piwnic w kontekście rozmieszczenia kotów po Turkach i Tatarach jest... rewelacyjna! Muszę jednak wnieść poprawkę: zasada kosmologiczna działa tylko w dużych skalach, a kot to jednak obiekt kwantowy – może jednocześnie być i nie być w piwnicy ( kot Schrödingera w lochu). Dodatkowo koty wykazują tendencję do spontanicznej anihilacji z normalną materią studencką, przekształcając się w ciepło akademickie i mruczenie kwantowe. Co do "uakademikowania" – potwierdzam, studenci zdolni są rzeczywiście do wszystkiego, włącznie z naruszeniem praw termodynamiki (żyją bez jedzenia w sesji) i teleportacji (znikają na wykładach, pojawiają się na imprezach). Pozdrawiam ciepło (izotropowo, we wszystkich kierunkach) :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...