Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdy ogień dogasa i pada deszcz
Dym czarny się kłębi i szczypie w nos
Gorące iskierki unoszą się
I ziębną choć w locie się jeszcze tlą

 

Gdy ogrzać przy ogniu ciału się chce
Przy boskim ognisku tańczących ciem
I goni w majakach dotyka brzeg
Wnet pamięć przywodzi bolesny dzień

 

Gdy w chwili ostatniej widziała dom
Był pewny stateczny - zamek ze skał
Tak nagle na pięcie obrócił w proch
Budowle tworzoną w wysiłku i łzach

 

29.04.2021 r.
 

Opublikowano

@Michał_78 niesamowite, myslalam, że tak zakrecilam w tym wierszu, że nie da się połapać, o co w nim chodzi. Tak, doskonale zinterpretowałes wszystko. Co do joty. Dziękuję za poświęcony czas, Michale!

@Jaka jest prawda może i tak działa ten mechanizm... Taka żałoba... Może. Jednak wątpię, że wstanę z tego jak Feniks z popiołów...

Opublikowano

@siachna Nie wiem, czy przypadkiem nie jest to najlepszy z Twoich wierszy, które widziałem.

Nie wiem też, na ile świadomie, a na ile prze przypadek napisałaś taką perełkę: "Tak nagle na pięcie obrócił w proch". Bardzo mi się podoba ta konstrukcja! Za sprawą tego "na pięcie" czuć taką obojętność losu, może nawet wręcz pogardę. Super.

Opublikowano

@error_erros zupełnie świadomie. Nawet nie chcesz wiedzieć, jaki wspominam obraz w głowie, kiedy czytam te słowa. Ktoś odchodzi na pięcie, czyli dokładnie tak jak napisałeś. A gdy jeszcze rujnuje tym cały świat i tak głęboko ma w dupie uczucia niby Ukochanej osoby, to ja już nie wiem, gdzie jestem...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Otóż witamy serdecznie w rzeczywistości. Taka właśnie jest, a Twój obraz w głowie - możesz być pewna- nie jest jedynym takim na świecie.

Opublikowano

@error_erros wiesz, chyba nie chcę znosić tej rzeczywistości taką, jaka jest. Nie podoba mi się.

@GrumpyElf prawie się popłakałam, a jestem w pracy, na służbie i muszę się starać wytrzymać. A nie jest mi ani odrobinę łatwo. Ogromnie dziękuję Ci za słowa pociechy... Chyba zbliża się czas.

@Marek.zak1 wiem, za każdym razem to powtarzasz. Nadal nie mogę się zgodzić.

Opublikowano

@siachna Jak sądzę, jesteś jeszcze młodą osobą. Jeszcze wiele razy w życiu przekonasz się, że rzeczywistość może nie podobać się jeszcze bardziej. Wiem, że nie pomagam, ale nie jestem najlepszym pocieszycielem w takich kwestiach. Za to mogę Cię doskonale pogrążyć, jeśli masz ochotę ;]

Opublikowano

@error_erros nie, nie jestem już młoda. Niestety, chyba emocjonalnie nigdy się nie zmienię. Zwłaszcza teraz, gdy myślałam, że znalazłam to, czego szukałam. Pogrąż mnie. Teraz już tylko tego chcę.

@Jaka jest prawda chyba jestem bliska. Ale myślę o sobie, że jestem wyjątkowo silna psychicznie, a pisząc wiersze i słuchając nałogowo muzyki ratuję się przed tym, o czym marzę.

@GrumpyElf o tak, trafiłaś w punkt.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Twoje podejście sugeruje co innego. Widać, że jeszcze nie ma w Tobie zgorzknienia. Jeszcze podchodzisz do życiowych niepowodzeń bardzo emocjonalnie. To dobrze i niedobrze zarazem. W każdym razie życzę Ci spokoju, nawet jeśli ma być gorzki. Lepszy taki niż żaden.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję!  @RomaBardzo dziękuję! Pachniało burzą i ogrodem, gdy zawitał ten urwis z ogromną energią, narozrabiał nieźle :) Pozdrawiam.   @Annna2Bardzo dziękuję!  @RelsomBardzo dziękuję!   Też go czuję, jakby niósł coś więcej niż powietrze — tchnienie siły, zapach wolności, puls natury. To niesamowite, jak potrafi poruszyć nie tylko firany, ale i duszę. @MigrenaBardzo dziękuję! @Migrena Cisza — Twoja ulubiona, a taka potężna. Nie potrzebuje krzyku, by poruszyć. Wystarczy jedno zdanie, jeden szept między wersami  i nagle w duszy robi się przestrzeń. To w niej dzieją się prawdziwe cuda.
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...