Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

To wydarzyło się tamtej wiosny. 


Rekomendowane odpowiedzi

To wydarzyło się tamtej wiosny. 

Fotel przy biurku stał się zbyt ciężki, by podsunąć się bliżej. 

Stare kanarki ojca nagle zaczęły ćwierkać za głośno, choć przecież poprzedniego dnia ledwo je słyszałeś. 

 

Zapragnąłeś zedrzeć z siebie skórę. Połamać wszystkie paznokcie.

Od tamtego czasu do dziś czujesz się jak kurz, który zostaje na opuszkach palców, gdy przeciera się okna opuszczonych domów.

 

Włos, który ściągasz z karku matki.

Dlaczego one jej tak wypadają? 

 

Niedoprecyzowane pytanie. 

Jakbyś był niedopowiedziany, nieskończony, niekompletny. 

Niedojedzony obiad dziecka, które pobiegło bawić się w dom.

 

Nigdy wcześniej tego nie doświadczyłeś, ale masz wrażenie, że od dłuższego czasu nosisz w sobie to uczucie.

Tak jak nosi się ludzi, których całkiem przypadkowo spotkałeś w kiczowatym barze o 23:30 lub na parkowej ławce w duszne popołudnie.

 

To ten rodzaj uczucia, który zamyka cię w grubej, obcej skórze.

Gasi światła, suszy kwiaty. Świeżą pościel obrasta pleśnią,

nie masz na to wpływu.

 

Opuści cię kiedy będzie chciało.

Tymczasem rozgość się w nowym ciele.

Czuj się jak u siebie.  

Edytowane przez julia2537 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...