Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Obudził mnie świt
Wstałam
Dzisiaj wstałam prawą nogą,
nawet dobre samopoczucie mam,
kawa prawie wypita.
Kilka przyjaciół odeszło kilku mnie z rana wita,
czy jestem rozbita nie dobrze mi jest teraz,
tak jak jest.
Może wrócę do swoich marzeń dziś,
aż się chce mi żyć,
to nic że za ścianą kilka wrogów mam,
dzięki nim jest i była porządna lekcja,
dzięki której zrozumiałam,
komu ufać a kogo omijać z daleka,
jak ta rzeka na co przez miasto nasze płynie,
ja płynę pod prąd idę,
już nie chowam głowy w piasek bo to nie mój styl,
jestem,
tu i teraz zamierzam żyć.
Iwa
 
 
 
 
Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję bardzo :) dzisiaj miałam rozmowę z psycholog a najlepsza przyjaciółka podpowiedziała mi bym jednak pogadała z moją psycholog na temat mojej szczerości, owszem może ona i jest dobra ale czasem też trzeba ugryść się w język i przyznała mi się że jak mnie poznała na początku to tej szczerości nie lubiła we mnie dokońca dopóki się naprawdę przy niej nie otworzyłam i poznała lepiej tak więc teraz z psycholog będę pracować nad komunikacją by żyło mi się lepiej wśród ludzi pozdrawiam i z uśmiechem na twarzy gdyż miałam dobry dzień komentarz zostawiam!!!!

Opublikowano

@Nata_Kruk Właśnie dzisiaj odkryłam co robię w życiu źle i których rzeczy nie powinnam dziękuję  ci za to a sąsiadka chyba ciasto piecze, takie zapachy idą z jej mieszkania do mojego chyba święta się zbliżają tak więc życzę Tobie Wesołych Świąt!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...