Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@iwonaroma  martwe rzeczy, a jednak żyją razem z nami ;) I często wpływają na nasze samopoczucie :) Tak mi się pomyślało ;) Pozdrawiam z serduszkiem, które choć wirtualne i martwe ( ? ) najczęściej uśmiech i zadowolenie wywołuje ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) Dzięki :). Tak, zgadzam się, że wpływają na nasze samopoczucie. Te ładne, estetyczne czy otrzymane od drogich nam osób to jakby z automatu poprawiają nastrój... ale bywają ułomne (np. uszkodzone) i z nieznanego nam źródła, przy których też czujemy się dobrze. A bywają takie, choć nowe i śliczne- jakieś odpychające; a starocie niektóre - ponure... 

Coś jest w tych rzeczach :) lub, jak to się mówi, coś jest na rzeczy ;)

 

 

 

 

 

 

 

:) Dzięki :)

 

 

 

 

 

Tak. Nie możemy bezkarnie niszczyć. Dzięki za serce

 

 

 

 

Żyją żyją :) też bardzo lubię różne drobiazgi, pamiątki, bibeloty... Mam ich sporo. Na wiekowe meble też lubię patrzeć bo posiadać to metraż mam za mały ;) 

Kiedy nie znamy źródła jakiejś rzeczy możemy sobie wyobrażać... lub przeczytać...

Dzięki

 

 

 

 

:) Dzięki Gosławo, Ty z dobrym słowem pośpieszasz do wielu wierszy :)

 

 

 

Gość Radosław
Opublikowano

Możemy ożywiać rzeczy. 

Dla mnie to zakończenie ze stołem jest bardzo wymowne. Stół bardzo kojarzy się z życiem. 

 

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tutaj bliżej mi do moich dróżek wchłaniania słów. B. dobry początek... "żyją swoim nieżyciem".. :)

Całość pomysłowa, ale chciałabym zapytać, o cząstkę.. "do nich"... a gdyby tak, jn.? Ostatni wers pomijam.

Pozdrawiam.

    i my dążymy 
    do niej 
    śmierć za śmierć

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dzięki :)

"do nich" - do tych rzeczy, tzn.stanu totalnej biorczości, bezaktywności, niemożności wykonania żadnego ruchu itd. czyli de facto też do niej :) (śmierci).

Ostatni wers jest mi drogi (choć wiem, że ni z gruszki ni z pietruszki :)) i zachęcający do empatii wobec przedmiotów (bo w sumie nasze ciało fizyczne będzie w takiej samej, biorczej tylko kondycji.

Również zdrówka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia Napisałeś wiersz w lekkim w tonie, ale z głębokim przesłaniem. Zaczyna się jak anegdota, niemal komediowo, a potem stopniowo odkrywa coraz głębsze warstwy. Kontrast między dziecięcymi zeszytami (z ich absurdalną logiką: "abecadło z pieca spadło", "Elemelek przysiadł na gałęzi w drodze do apteki") a pamiętnikiem nieznanej dziewczyny jest doskonały. Dzieciństwo autora vs. dzieciństwo tej kobiety - jedno zabawne i bezpieczne, drugie głodne i zagrożone. Podoba mi się koniec wiersza: "Tchnę w ciebie życie, a ty, proszę, wstań!" - to jest akt poetyckiej sprawiedliwości. Chcesz wydobyć ją z zapomnienia, dać jej głos, nazwę, istnienie. To piękny gest.  
    • @KOBIETA   Twój wiersz to  prawdziwa literacka perła, która od pierwszej frazy otuliła mnie  niezwykłym ciepłem i magnetyczną szczerością !   jest to utwór misternie utkany z emocjonalnych niuansów, gdzie każde słowo jest starannie wyważone, tworząc głęboki i poruszający obraz wewnętrznego rozdarcia.   jestem zachwycony :)    
    • @violetta   A niby dlaczego? Zrobiłem opłaty: czynsz, prąd i śmiecie, mam pełną lodówkę jedzenia, papierosy i wódkę - spełniłem swój obowiązek, więc? A niby to dlaczego miałbym swój wolny czas poświęcać dla innych? Kto, proszę pani, jest zainteresowany moją osobą w świecie realnym? Nikt! Żyjemy w świecie egoistów dla których najważniejsze są pieniądze.   Łukasz Jasiński 
    • @Manek Napisałeś wiersz pełen wigoru i życiowego buntu - tekst, który ma w sobie energię niepoddawania się, odmowy kapitulacji przed czasem i losem.  "Nie dla nas biją tamte dzwony" - mocne, zdecydowane otwarcie. To manifest: jeszcze nie czas, jeszcze trwamy, jeszcze walczymy. Obrazy są wyraziste: "goryczy szpony", "doli ostre zęby", "smoki się wylęgły" - to język, który nie ukrywa, że życie jest walką, ale jednocześnie mówi: nie poddamy się. Koniec jest piękny - "Zzujemy ciżmy i na boso , Pójdziemy w gwiazdy tańczyć". To jest obietnica lekkości po trudzie, wolności po zmaganiu.
    • @viola arvensis Violu.   dziękuję, że zatrzymałaś się  przy tym tekście z tak otwartym sercem i uważnością.   to wielka radość, gdy ktoś o tak pięknym poetyckim słuchu potrafi nie tylko przeczytać, ale też naprawdę usłyszeć -  między wersami, w tym, co niewypowiedziane.   Twoje słowa grzeją moją duszę jak światło.   dzięki wielkie :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...