Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Barber


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

ostrzegali mnie koledzy
że wizyta u barbera
to warszawska fanaberia
co z męskości świat odziera


gdy tam pójdziesz - twój organizm
oszaleje - tak mówili
będziesz lał sojowe mleko
do dyniowej kapucziny

teraz siedzę na fotelu
broda schludnie przystrzyżona
drżę ze strachu - bo cóż teraz?
barber zechce się całować?

wracam czysty i zadbany
żadnych rys na mym "hetero"
lustro prawi komplementy:
samiec alfa i romeo

jednak przykro odrobinę
barber na moim kolanie
nawet dłoni nie położył
chyba się nie spodobałem

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros ....ha ....musiałem sprawdzić w necie, kto zacz ten Barber....teraz już wiem -fryzjer męski  :)

....hmmmmm.....Raz dziewczyna , raz chłopaczek , żeby życie miało smaczek .  

Zauważyłem,  że bycie "bi"  ostatnio stało się dość modne, nie żebym był przeciwko, ale za , szczerze pisząc, też za bardzo nie jestem . 

Pozdrawiam .  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OloBolo Barber to nowoczesne określenie golibrody ;>

Określanie się jako "bi" jest modne, bo praktyczne - możesz się realizować jako "hetero", a jednocześnie iść za modą i przytulić się do szyldu "LGBT" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś będąc służbowo w Sitges, pod Barceloną,  wylądowałem na plaży i jakoś faceci się do mnie uśmiechali i machali, czego nigdy wcześniej nie zaznałem. Potem dowiedziałem się, że to letnia stolica gejów. 

Włosy mi obcinają żona lub któraś z córek, jakoś bym się czuł nieswojo, gdyby to robił facet. W bonusie nigdy nie miałem łupieżu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym To oni wiedzieli, że jesteś hetero i się nie interesowali. Ja byłem sam na plaży, bo się urwałem z jakiegoś szkolenia i stąd moje powodzenie. Do ładnych też się nie zaliczam, ale widać to nie była przeszkoda:). Poza tym, jak kocha, to już jesteś ładny dla niej, a pewnie i dla niego:).  Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To już drugi wiersz-puszka, dzień po dniu. Nie wiem, czy zniosę to psychicznie :P

@Leszczym Nie wyłączaj się! Ogromnie się cieszę, że pod moim wierszem trwa dyskusja! I chętnie zabrałbym głos, ale o plażach dla gejów nie mam bladego pojęcia :<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka śmierci nie ma, to iluzja :)
    • Leżę w mym łóżku, myśląc nad życiem, I myślę nad swoim małym odkryciem, Przed oczami mrok, widzę pustki, ciemność, Me uszy pięści tej muzyki senność.   Leżę, słucham, papieros w mym ręku, Każdy żyje w tym ogromnym lęku, Nie mają pojęcia o życiu, sensie, Żyją bezwiednie w wielkim procesie.   Sensem jest nauka, rozwój duchowy, Reinkarnacja, dobroć, uczuciowy, Życie to przygoda, a nie problemy, Walcz z nimi, nie damy się systemy.   Brak zgiełku i państw, jedna ów planeta, Brak wojen, konfliktów, oto jest skrzeta, Wszyscy szczęśliwi, żyjący symbiozą Kochający się swoją wspólną wizją.   Zakończmy ten chaos, bądźmy dobrymi, Stańmy się w końcu ludźmi mądrymi, Karma i Wszechświat, to mocno doceni, Finalnie z pewnością coś się zmieni.   Bądź lepszy i lepszy dnia kolejnego, Wyjdziesz tym na człowieka szczęśliwego, Kochaj ludzi, zwierząt urok wspaniały,  Doceniaj piękno, a nie świat nędzniały.   Na końcu dowiesz się, że było warto, Idąc do światła, dumnie, nieodparto, Poczujesz błogość, piękno wzruszające, Ujrzysz blask, miłość, szczęście chwytające.        
    • dlaczego tak szybko więdną kwiaty szarością popiołu w źrenicach zbłąkanych   każde spojrzenie kłuje i rani   w zaułkach co łzami zroszone jak bańki mydlane pęka nadzieja   gdy trudno życie do kupy pozbierać   a jednak   dopóki na łące kwiatów zostało a śpiew skowronka słychać pod niebem jakoś tam drepce los człowieczy z sensem bez sensu sam czasem nie wie   kiedyś znowu pobiegniesz na łąkę nie za daleko nie za blisko wtedy w blasku świtu lśnienia   nigdy nie zwiędną tobą zakwitną
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      chyba powinno być 'ich' (?)   ze słowami bywa różnie, jednym zaciemniają i tak już ciemny obraz, innych poruszają, chociaż są kłamliwe, ale są i tacy: kturyh  jusz nic nie wzrósza   a z różą jest jak z wróblem w garści i widać i czuć i miło było dostać                                                        ;)
    • Zadowolony? Tutaj dziurę wierć - Myślę o ciele, Gdyż wszystko legło, co miało nadzieję! Komnata czeka – w dół dwa metry ćwierć. Zostało jeno objąć zimną śmierć!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...