Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lubię kiedy mówisz lubię kiedy milczysz


Rekomendowane odpowiedzi

Mówisz ptasznie
otwierasz dłonie
i to wystarczy
by tonął w wietrze na wysokim pułapie

Mówisz błękitnie
i błękit rozprzestrzenia się ogromny
na wylot serc

Mówisz drzewnie
a w głębi zawiązują się korzenie
i drzewo wychodzi z ciszy umarłych

Mówisz ogiennie
i przez powietrzne drogi ciągną wozy ognia
niezliczonymi kolumnami

Mówisz wodnie
i strumienie zbierają siły w rzekę
by napierać na pustynne twierdze

Nazywasz i to czemu dajesz imię
staje się od ręki

Mówisz świetlnie
i pióra ze skrzydeł słońca spadają na grzbiet ciemności
sabotujesz porozumienie wodzów mroku

Mówisz podniebnie
i otwiera się niebo
świeże jak pierwsze słowa poranków

a kiedy milczysz
nasłuchuje co ma do powiedzenia cisza
drżąca między nami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz na początku (kiedy jeszcze nie wszedłem) skojarzył mi się z takim jednym chyba Tetmayera (lubię kiedy kobieta ...) - ale Robercie - Twój zupełnie inny i chyba wart jeszcze popracowania nad nim - jakoś nie udało mi się dosięgnąć końca, wybacz, proponowałbym te "mówisz" co nie co wymyć - bo jak barykady - nie pozwalają sięgnąć głębi

z ukłonem i pozdrówką MN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...