Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Roztopniał śnieg niebo zniebieściało

Świat kolorami się pokrył w pierwszym rzędzie

Wiosna idzie, szepcze mi nieśmiało

Wiosna idzie- ja wiem co zaraz tutaj będzie

 

Przebiśnieg z kupki śniegu wyrasta zziębnięty

Jak kret kolce stroszy swoje płatki białe

Do słońca- zawoła i wiewiórka ruda

Do słońca- życiodajnej matki, na stałe

 

Potem konwalie co dzwonią w kościele

Anioły z nich krople rosy strząsają

Ten śpiew anielski niepowtarzalny

Konwalie grają i grają

 

W połowie maja w lasku zacienionym

Którego poszycie silnie mech zaplata

Rośnie niebiański kwiat- niezapominajka

Pamiętany na wieki, na lata

 

A fiołki wiatru kręciołki

Których wielobarwne fiolety do tańca aż się rwa

Wirują w powietrzu tworząc radość wielką

Fiołki to przecież życia zrąb

 

Także stokrotka ta mała trzpiotka

Co główkę wychyla do Słońca

Serce stokrotki żółciutkie

Serce jej Słońcem gorące

 

I pelargonia na koniec

Co czerwień w sercu nosi

Ona o nic nie pyta

Tylko o życie prosi

 

Mogłabym tak pisać i pisać

O wiośnie, o jej kwiatów świecie

Musze się spieszyć bo Panu Bogu zanoszę

Wiosenne kwiaty w ogromnym bukiecie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Cudowna koncepcja! To jest właściwie instrukcja obsługi domowego szczęścia. Pięknie i z wyobraźnią, czuć ciepło w każdym z tych słownych kątków.
    • @Gosława Ależ pięknie utkałaś obraz porannej mgły! Cudna poezja i język - choć archaiczny, nie brzmi jak stylizacja, lecz jak naturalny głos kogoś, kto naprawdę tak myśli i czuje. Szczególnie urzeka mnie to, jak umiejętnie połączyłaś sacrum z profanum - mgła jest tu "bladolicą panną" o takiej "śliczności że ino zginać kolana", niemal jak objawienie boskie, a zaraz potem ta sama mgła "połechta senne listeczki dziórawca" i "włazi w czerń" skiby. To spojrzenie pełne czci wobec natury, ale jednocześnie konkretne. Uwielbiam szczegóły: "żółtowdzięczną nawłoć", "dziórawiec", "witkowe kosze", "kapuściańskie ogłowki" - to słownictwo smakowite, jakby wyjęte z pamięci wsi, która jeszcze pamięta swoje stare nazwy i słowa. Wiersz płynie jak opowieść, która nie spieszy się, która smakuje każde słowo. Piszesz tak, że czuć wilgoć porannej mgły i słychać szczekanie psa na progu. Pięknie!
    • @huzarc   Wspaniała, trafna metafora! Połączenie poezji z cegłą - genialne ujęcie realizmu i odpowiedzialności.
    • @Alicja_Wysocka @Annna2 Dziękuję Wam za dobre słowo. :-) :-) @MigrenaMiło mi Cię gościć. Dziękuję, że jesteś uważny na szczegóły, które najwięcej mówią :-)
    • @tie-break Wzruszający wiersz. Niesamowicie celne i przejmujące są te obrazy: od "siatki spękań" przechodzącej z nagrobków na dłonie, po czapeczkę żołędzia tulącą się do płyty.    Finał– to proste, dziecięce pytanie – uderza z całą siłą, zamykając całość piękną, refleksyjną klamrą.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...