Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kasia, z miasta Lublina,

bardzo chciała Murzyna,

z czarnej Afryki,

z którym seks dziki

każdy dzień by zaczynał.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, to mój ostatni mój tekst o Murzynach. Po kilkuset latach Murzyni odchodzą w niepamięć, a każde użycie tego słowa będzie groziło oskarżeniem o rasizm. Wszystko się zmienia. 

 

Opublikowano

Panu profesorowi łącznie z radą należałoby się za to odwdzięczyć dużą blachą. Bez muki. ;)

 

Smacznego.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Na stacji Łódź Kaliska

 

pewien pure polonista

 

wpadł na pomysł aby

 

zabronić słowa „żaby”.

 

Dziś w Żabce był, rasista!

Opublikowano

Tak zmienił się, ale ciemnoskórzy na takim Tinderze cieszą znacznie większym powodzeniem niż biali i wtedy eksponowanie koloru skóry i dzikiego seksu im nie przeszkadza. 

Afroamerykanie to w Ameryce, a w Europie ciemnoskórzy. 

Dzięki za koment.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Przecież robienie w "bambo" jest określeniem pejoratywnym i to się nie zmieni. Przynajmniej jeśli nie wymrze pokolenie uczące się wierszyka w PRL-owskim Elementarzu. 'Niedługo ktoś powie, że robienie "na wnuczka" obraża jego samego oraz dziadków, których ktoś zrobił w... "bambo"? Ranking absurdów trwa :D

Opublikowano

@Marek.zak1

Ja słyszałem i tak i tak. Zresztą jaka to różnica :D

Odnoszę wrażenie, ze wracamy do najgorszych czasów gitów i "grypsery"|, gdzie nie wolno było

powiedzieć "posuń się", bo groziło mordobicie - ale "przesuń się" było już w porządku.

Taka dodatkowa nauka gramatyki, stylistyki i czegoś jeszcze. Czego, nie wiem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

:)))

Q: How many Polacks 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

?
A: Three – one to hold the bulb, and two to turn the ladder.
 
 
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To może było aktualne sto lat temu, gdy do 1914 roku wyemigrowało ponad 2 miliony Polaków, przeważnie bez wykształcenia i języka, teraz raczej nie.  W Ostatnich latach byłem parę razy i się nie spotkałem. Polacy na tle innych imigrantów, radzą sobie powyżej przeciętnej. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja też kilka razy byłem w Australii i nie widziałem kangurów, czyli ich już tam nie ma?

 

 - twoim zdaniem, to nasi rodacy zapracowali swoim zachowaniem na takie "powiedzenie"?

 

 

Tak, ale to, że powiedzenie jest "nieprawdziwe" nie zmienia faktu, że istnieje.

 

Pozdrawiam :)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...