Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nikt nie widział gdy płakałem

Nikt nie słyszał gdy krzyczałem

 

Nikt nie czekał gdy wracałem

Łzy płynęły gdy upadałem 

 

Ślina stawała w gardle

Jakby było ściśnięte w imadle

 

Zgorzkniały jak stary dziad

Wkurwiony na cały świat

 

Coś po drodze poszło nie tak

Winie siebie i każdego z Was

 

Otoczenie, media i rap, kształtowały mnie i wyszedłem im ja.

 

Oduczyć się wszystkiego muszę 

Nim się targnę na własną dusze

 

Kupiłem już bełty i kusze

Skończe z tym, więcej nie obudzę

 

Nie wypiję kawy

Nie zjem jajecznicy 

Nie pogadamy

Nie pogramy na ulicy

 

Nie chcę sławy to jest dla słabych

Chcę poprostu zostać zrozumiany

Edytowane przez gal anonim
literowka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czytając, zanim jeszcze doszedłem do tego fragmentu, już mi coś świtało, że napisał to ktoś pozostający pod wpływem rapu. Wiersz ma typowo "ziomalską" poetykę ;D

Opublikowano

@szept wiatru

 

SARNObójca

 

Postanowił tropić łanie

Urządził sobie polowanie

Rychło o świcie wstanie

Wpierw zdobędzie zaufanie

By następnie godzić zgrabnie

Serce przebić nieodwracalnie

Widział tylko czubek broni

Dżentelmenowi tak nie przystoi
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...