Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Czarodzieje


Rekomendowane odpowiedzi

Brzegiem morza szli czarodzieje

Siedziałem na trawiastej wydmie

i nie byłem pewien czy mnie spostrzegli

To z resztą bez różnicy

Nie trzeba patrzeć żeby wiedzieć

 

Pamiętam dźwięk lekko rozkołysanego we mnie dzwonka

Który wtedy oznaczał zazdrość

i poruszany wiatrem dzwonił raz po raz

Zazdrościłem czarodziejom ich spokoju

Niemal nieśmiertelnego –

Spokoju graniczącego z panowaniem

Gdyby spokój był insygnią byłby berłem w rękach czarodziejów

 

Dokąd szli czarodzieje pozostaje mi tylko

zgadywać

Jakąś bramą musieli się tu dostać więc jakąś bramą

muszą opuścić to dziwne miejsce

Wiele miejsc byłoby pięknych

Gdybyśmy byli pewni że nic poza nimi nie istnieje

Tak samo jest z czarodziejami

 

Ale trawę w której siedzę

i mnie

zabija ta sama siła

W przeciwnym razie poszedłbym z czarodziejami

Szedłbym pograniczem które zawłaszcza sobie fala

i którego nie chce oddać piach

Dobrze wiedzieć że w jednej chwili można odejść płynąc

Być tak blisko zatracenia co ratunku

 

Falochron lodołamacz przeznaczenia

Pot płynący z czoła skóra koloru sepii

Słońce za plecami zamykało czas

Brzegiem morza szli czarodzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...