Dekaos Dondi Opublikowano 12 Lutego 2021 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2021 (edytowane) Zarówno z szubienicy jak i z wiszącego trupa, ścieka woda z niebios. Strugi deszczu lśnią w poświacie księżyca. Zraszają rozłożystą roślinę, by dalej wsiąknąć głęboko w ziemię. * Matka jest nieuleczalnie chora. Może chodzić, ale tylko w jedną stronę, skąd już nie ma powrotu. Brakuje sił na modlitwę do jakichkolwiek bogów. Powiedziała mi kiedyś, że to posiada magiczne właściwości. Dzisiaj zobaczyłem czarnego psa. Uciekł, gdy podszedłem. Odkopał w błocie coś, podobnego do pewnego siebie człowieka. Rozpoznałem natychmiast. Ofiarowałem jej, mówiąc, że ją uzdrowi. * Rano ujrzałem matkę powieszoną, a na podłodze mój podarunek. Ze łzami w oczach, zdeptałem go na miazgę. Edytowane 12 Lutego 2021 przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się