Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

lekkie współczucie,tylko spojrzenia
zagubionych twarzy spożyte w cierni, i może gdzieś ślady,
może gdzieś coś widać,to miejsce narodzenia,w oddali pociąg jedzie
tam i z powrotem,czasem ku lepszemu

nie wraca,odgłosy pociągu z czwartego piętra
skok w nieznane,przyjaźnie przetarte
to nie wieś-to miasteczko,zasypane przez śmierć
może będziesz pytać:czemu nie kochasz tego miejsca?
to twoja ojczyzna wzlotów i upadku-czemu chcesz
odejść,rozejrzyj się,prawie wszyscy odeszli
niektórzy tu może wrócą.niedobrze mi,mam dość,
czas ucieczki nadszedł.
jakiś zły duch krąży,dusze wszystkich miesza
w swoim kotle,niektórzy przesiąknęici zostają tu-
bo ich kochane miasto-to miasteczko przecież
to miasto diabelskiej samotności
diabeł przeciera ręce

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ładnie    Łukasz Jasiński 
    • Bawić się w myślach chwilą przelotną, kiedy zawisa konieczność podróży, wspomnienia zerwać, zanim przekwitną, jest piękne, chociaż czas im nie służy.   Chwile spełnione przecież marzeniem, przesypią się potem w pamięć ulotną.                        Więc aby zdążyć, trwam z uwielbieniem,               zadeptując czasu wstęgę powrotną.                         Jak linoskoczek na rozpiętej linie,                         przeplatam gładkie kamyki w dłoniach.             Chwytam ulotne, wcześnie zrodzone,                  nim się rozpłyną w cichych agoniach.                   Jak kolekcjoner skrzętnie wybieram,                   przesłaniam z wiarą to, co doczesne.                   Układam w głowie misterny zegar,                                             który zagłuszy godziny bolesne.                               Wszystkie niepamięć i tak rozmyje,                  więc nim odejdą, gdy dzwon zadzwoni,                spadnie kotara, która przyszłość kryje,             zamknąć je pragnę jak kamyki w dłoni.                  Zatrzymać chwile jak ptaki lecące,                     gdy czasu igła przesuwa się stale,                       jest jakże trudne, lecz tak kuszące,                       że przy nich trwam zawsze lub wcale.                        YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Nie powtarzaj jak papuga ;) Bądź cierpliwy     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niektórzy faktycznie mają wiele bytów za czym zawsze stoją jakieś problemy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...