Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

zajmująca poza iście generalska

uśmiech władny i pewny

oczy strzelają pokątnie ogniami

cyk zdjęcie próżne

 

tylko spodnie i sweterek

ulicznie kantów zapomniały

nazbyt szeregowe; poetyckie

 

 

buzia kształtna i ładna

rąbek kiecki z dekoltem

nożyny aż niczego sobie

cyk próżne zdjęcie

 

tylko oczy głębokie

wiotka nieobecność spojrzenia

zaduma poezji się kłania

 

 

włos jak się patrzy

gęsty zarost i wąs

okular przykrywający mądrość

cyk zdjęcie próżne

 

tylko garnitur od czapy

krawat godnie nierówny

poetycka nonszalancja na kość

 

 

kobiece zamyślenie ważnym

troska matki o dziatki

duma rozpiera rodziną

cyk próżne zdjęcie

 

tylko rzetelne zamyślenie

duma z jestestwa ponad to

wybija poetycka wyniosłość

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Gosława To prawda, że mnóstwo próżnych zdjęć chodzi po sieci. I pewnie poeci, pisarze, myśliciele etc. też je popełniają. I faktycznie te zdjęcia bywają jakby wybrakowane i niedopracowane. Ale zdjęcia tych nazwijmy to "Wielkich" przebijają czymś jeszcze. Czymś trudnym do określenia i o tym chciałem napisać:)) 

Opublikowano

@Gosława Hej, wiesz to ja mogłem być nieprecyzyjny tzn. chcieć napisać jedno, a napisać co innego:) Ja również bardzo Cię pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie. A tak przy okazji to u nas w mieście dziś gorąco:) I aparaty fotograficzne idą w ruch:)

Opublikowano

@Gosława prawdę mówiąc ja też takie wolę:) Ale mam to co mam prawie centrum Warszawy. Ale nie narzekam, bo przynajmniej jestem bliżej ważnych decyzji:) Tutaj może trochę jakby jaśniej, ale i owszem, że zimno:) Zdjęcia - u mnie to różnie. Mam kilka albumów, ostatnio zarzuciłem fotografowanie. Skupiłem się na pisaniu:)

Opublikowano

@Gosława z dalekiej perspektywy outsidera łatwo mi to oceniać i radzić rób wszystko na 75%. Wiem, że to nie takie proste. Spójrz jednak, że udaje Ci się trochę wygospodarować czasu na forum poezja.org, a wiersze Ci się udają:) W sumie też jestem zmęczony, bo jestem dosyć aktywny w udzielaniu się na tym forum. Kto wie, czy właśnie nie zmęczenie jest największym znakiem naszych czasów. Ten świat wręcz nakazuje nam perfekcyjność i najlepiej jeśli we wszystkich aspektach naszego życia. Hmm... 

Opublikowano

@Gosława @huzarc o może i to jest recepta amok bojowy + samorozpieszczanie. Nie wiem. Ja tylko staram się nie utonąć i napisać wartościowy Tekst, co ciągle bliższe jest dążeniu niż spełnieniu. Fajnie, że są Wasze komentarze pod wierszem i że możemy sobie swobodnie porozmawiać;))

Opublikowano

@Gosława Czasami, aż za bardzo, ale może tak jest, że im cięższe z ołowiu nosi się buty, aby iść nimi od świtu do świtu, tym coraz większe rosną skrzydła, jeśli pozwoli się im rosnąć i uchroni od amputacji przez chwilę zwątpienia w sens swych kroków. 

Opublikowano

@Agrafka ciekawy pomysł to już coś. Czy tekst jest udany - nie mi to oceniać, ale jestem z niego zadowolony;)) Próżne zdjęcia są różne. Przy czym pisząc o czymś, że coś jest poetyckie - mam na myśli, że naprawdę wartościowe, niedookreślone itd. Ale na szczęście nie muszę definiować płaszczyzn interpretacji;) Jaki jest wiersz każdy widzi;)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis serdecznie dziekuje! 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Maciek.J Ładne masz zdjęcie z tymi misiami, może czas wrócić do zabawy klockami. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Bury kot i jajko (rozmowa kontrolowana)   Jajko mądrzejsze od kury nawet gdy obdzierane ze skóry - zdziwił się nieco kot bury. Nic w tym dziwnego bury kocie, który mądrości nabywasz na płocie. Jajka obierać można od dołu lub z góry i wcale nie dziwią się temu kury.  Ugotowane oczywiście na twardo, że wybrukować mógłbyś nimi ulice. Całkiem inaczej ma się sprawa gdy smażysz jajecznicę.  Trudno zrozumieć mi te wszystkie tajemnice gotowania, gdyż mam migrenę od ciągłego spania.  Odpowiedział kot bury nie przestając ziewania,  zeskoczył z płotu i powrócił do spania.   Nie wierzcie temu, że kontrolowana rozmowa,  inaczej mówiąc po prostu domowa. Kot zadowolony jak zawsze z siebie, a jajko już dawno przebywa w niebie.    Na zakończenie tej rymowanki, a dobrze o tym wszyscy wiecie, przeróżne dziwne rzeczy zdarzają się na tym świecie.  
    • Zamykali antykwariat, a ja -  widziałam jego śmierć. Opróżnione półki, jak bezzębne dzieci, pragnęły poczuć szorski papier.   Było słychać negocjacje, okładki drżały. Książki skazane lub niepewne przyszłości. I ta melodia końca istnienia, którą słyszą nieliczni, w rytmie żółtych kartek.  
    • Zimny jesienny wiatr, Szybując nieśpiesznie w przestworzach, Widząc morze biało-czerwonych flag, W widoku tym się zakochał.   I pędząc tak pod niebem Warszawy, Zapragnął ku nim się zbliżyć, By widokiem tym się zachwycić, Tak bardzo nim zdumiony.   Nasz niegasnący patriotyzm, Tyloma emocjami okraszony, Najszczerszy jego wzbudził podziw, Zimnego wiatru gorący rozniecił zachwyt.   W łopoczące biało-czerwone flagi Zaplątały się jesiennego wiatru powiewy, Pięknu ich nie mogąc się nadziwić, Pięknem ich poruszone do głębi.   A wiatr między flagami wciąż tańcząc, Ciekawsko się rozglądając wokoło, Zachwycony nieskazitelną bielą i krwistą czerwienią, Uniósł się ku pobliskim dachom.   I muskając łagodnie stare kamienice, Gdzie historia w cegłach wciąż drzemie, Zapytał się ich półszeptem, O tak wspaniałego widoku przyczynę…   I opowiedziały mu kamienice stareńkie, Niezłomnego i dumnego Narodu historię, Jego bohaterskie, tragiczne dzieje, Naznaczone tak bardzo bólem i cierpieniem.   I zimny jesienny wiatr, W milczeniu się w nią wsłuchiwał, Jakby tego szczególnego dnia, W pamięci swej ulotnej chciał ją zachować.   I opowiedziały mu Ojców Niepodległości pomniki, O uciemiężonego Narodu niegasnącej woli, Mimo przeciwności losów wszelakich, Tlącej się w pokoleniach kolejnych…   A ciekawski choć ulotny wiatr, Mieszając się między wielki ten marsz, Do serc dumnych Polaków zajrzał, By odgadnąć drzemiące w nich marzenia.   Samemu będąc niewidzialnym, Na pograniczu światów materialnych i duchowych Dostrzegł niewidzialne te więzi, Łączące Naród tak dumny.   A pozostając wiernym przyrody siłom, Z praw natury się nie wyłamując, Zamierzył oddać uniżony swój hołd, Wspaniałym polskim patriotom.   I muskając łagodnie ziemię, Uniósł złote jesienne liście, Niczym niegdyś na polach bitew, Dumni żołnierze sztandary łopoczące.   I uniesione podmuchem gwałtownym, W poprzek placów i ulic szerokich, By w powietrzu zaraz zatańczyć, Jeden po drugim oderwały się od ziemi,   A ten wirujących złocistych liści taniec, Dla dumnych patriotów był hołdem, By zasłużoną oddać im cześć, Szczerym wiatru dla nich pokłonem…   I roześmiane twarze dziecięce, Operlił wnet jesiennym rumieńcem, By namalowane na nich pędzelkiem, Skrzyły się flagi biało-czerwone,   By choć na policzkach jedynie namalowane, Gdy w objęcia nocy odpłynie już dzień, Pamiętnych przeżyć rylcem W dziecięcych sercach pozostały wykute…   A wiatr... już nie zimny... Lecz nieznanym mu uczuciem rozpalony, Samemu zapałał tej jesieni, Miłością do barw tych szczególnych...   Nie mogąc osobiście uczestniczyć w wielkim Marszu Niepodległości w Warszawie, choć tym skromnym patriotycznym wierszem mojego autorstwa chciałbym połączyć się duchowo z wszystkimi jego Szanownymi uczestnikami...  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...