Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łom


Rekomendowane odpowiedzi

Zorza odległości tuż ponad biegunem naszej bliskości ...

Oddal się!
Postanawiam ... siebie.
Z lekko mocnym postanowieniem poprawy. 

Wiatr tnie na kawałki ciszę.
Myślenie nie jest moją najmocniejszą stroną. 
Zresztą zawsze jestem po niewłaściwej. 

Ale uważam, że trzeba dać jakiś pejzaż siebie pełen soczystej naiwności, kłamstw i histerii, jakiś pamiętnik epoki, która nigdy nawet nie zaistniała (ale trwa - bez końca) 


Wieczory, kiedy brzoskwiniowo różowe płótna tańczą tanga i błagają o odpoczynek w nadziei. 
Przecież nie można się ciągle modlić i śmiać! 

Bez sensu ... ? 

 

Najbardziej lubię brodatych mężczyzn w miniaturowych binoklach. Lubię fakt, że dzielą nas epoki, a ich portrety są w lepszym stanie niż moje.
Płaczę nad faktem, że nigdy się nie spotkamy i cieszę się, że nic im nie muszę udowadniać (choć patrzą na mnie dość wyczekująco)
Pożółkła kapituła, rozdział bez kartek. 

 

Linieję, gubiąc po drodze pośpiech.
Zapominam o miłościach tkanych siłą babiego lata
W jesieniach kocham także to, że zawsze kwitną liście: kruchością i kolorem i tym, że też jesteśmy tacy: zdobywamy szczyty, latamy na konferencje, a na drugi dzień umieramy zmieniając rolkę papieru w toalecie

 

Dusza powinna się mieścić w człowieku.
A człowiek nie powinien jej zatrzymywać.
Wsadzać w ramki, pudełka, kosze, bieliźniarki ...
Dusza jest jak cwany lis: wróci, gdy zapieje kogut.

 

O, na stole Biblia!
Widocznie było włamanie.
No bo chyba przypadkowo nikt nie zostawił ... ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba. Choć nie wszystko do mnie dotarło.

 

Końcówka super, z tą Biblią.

 

I to świetne:

"W jesieniach kocham także to, że zawsze kwitną liście: kruchością i kolorem i tym, że też jesteśmy tacy: zdobywamy szczyty, latamy na konferencje, a na drugi dzień umieramy zmieniając rolkę papieru w toalecie" -- tu jak czytałem wytrąciło mnie z rytmu "na konferencje", ale błyskawicznie potem to stworzyło nowy poziom, na którym poprzednie wyglądało już naturalnie: "umieramy zmieniając rolkę papieru w toalecie".

 

Nie przepadam za prozą poetycką, a to mi się podobało.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie czekaj na królewicza poukładaj liście w biczu! ustrój śliczne różem lico taka na ławeczkę usiądź   w sukieneczce najładniejszej zakupionej bez zewnętrznych zahamowań, marzeń łóżkiem wbrew łaknienia się o wróżkę   bowiem tęże nosisz sobą w osobistym nad wygodą nie doraźnym ale wolnym podarunku siebie w sobie
    • O mój drogi Boże W życiu jest jak w tańcu Delikatnie stawiam kroki, w tym ostatnim smutnym walcu Tańczę w upale i chłodzie Tańczę w ogniu i na lodzie Z partnerem wyznaczonym przez ciebie drogi Boże Obejmuje mnie dusząco, zostawia siniaki wzdłuż ramion Mówi „tańcz piękna, tańcz jak moje oczy ci zagrają" Spojrzeniem tak głębokim, jakby wrzynał mi się w gardło Duszę okaleczał, myśli plątał jak więzadło      Dlaczego drogi Boże  milczysz gdy mnie szarpie? Nożem jeździ mi po ciele, jakby rysował na kartce Znów ubrudził ci mój Boże, krwią marmurową posadzkę   Dlaczego drogi Boże chcesz bym tańczyła z szatanem? Nie boisz się że dotknie mnie swym brudnym w krwi kaftanem?   Oko w oko Obrót, zwrot Czym tak kusi mnie ten wzrok?   Czemu zwalniasz tak szatanie? Ciężko tańczyć z nożem wbitym w ramię?   A Ty jak możesz dobry Boże     Znowu patrzeć po suficie  Gdy wróg twój szatan, przegrał walkę o swe życie   Naprawdę Wybacz mi Mój Boże Z walca się zrobił podwieczorek  Czy wybaczysz mi me grzechy jeśli odmówię paciorek?
    • @Rafael Marius Sztuka życia
    • @Rafael Marius życzę ci powrotu do zdrowia, niech ci Bóg błogosławi, bo jesteś kochający Boga. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja i tak nie wychodzę, bo od kilku dni jestem chory. Kiedyś 3 lata nie wychodziłem. Człowiek się przyzwyczaja. Wszystko ma swoje wady i zalety.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...