Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz Okolicznościowy czy nie, z pewnością można go zakwalifikować do kategorii ,,udane":) Podoba mi się jak ten tekst płynie, jak buduje nastrój, choć słusznie, to pięknie minionych lat. Wiersz nie brnący w wielkie słowa, ale subtelnie wprowadzający w stan spokoju i wycieszenia. Dziękuję, że mogłem to przeczytać.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

nie, nie nie żadnych okoliczności łagodzących

Oglądam serial "Osiecka" ,w którym się zachwycam się wszystkim oprócz trzech postaci: obecnej Osieckiej , Jeremiego i Wasowskiego (wg. mnie zły dobór fizyczny - grali bez zarzutu), i tam w jednej ze scen "Krystyna Sienkiewicz prosi Wasowskiego o piosenkę o miłości na Pradze Południe. a tan odpowiada: "niełatwo jest zrymować miłość z Pragą Południe" Kochani wszystko da się zrobić, ale Jeremiego możemy zrozumieć W życiu trzy żony i Osiecka - ciężko jak cholera

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki tak miało być - sam nie wiem czy to się do końca udało. Okres gierkowski i późny Gomółka. Wbrew pozorom nie było sielsko. Im potrzebne były elity intelektualne. Artysta, który ich nie opluwał miał się jak pączek w maśle. Nie to co dziś Jakie to chamskie powiedzieć, że artysta, to taki sam człowiek jak każdy inny - do czego to doszło!!!

 

Pozdrawiam Jacek 

Opublikowano

@opal Oczywiście kluby studenckie z terenu całej W-wy; Hades na SGPiS-ie, Riwiera klub PW przy polibudzie na Waryńskiego, Medyk klub AM w Al. Niepodległości, Mospan klub PW -na Kopińskiej Ochota, na Kicu czyli na Kickiego - jedyny UW klub na Pradze Południe, Mikrus klub PW na Waryńskiego. Drugie tyle klubów pominąłem, gdyż byłby to wiersz o klubach studenckich. Jako studenci bawiliśmy się we wszystkich klubach na terenie całej Warszawy a atmosfera tamtych klubów była zupełnie inna od tych obecnie. Jeszcze jedno; jako studenci PW rzadko chodziliśmy do Hybryd klub UW - było "zbyt intelektualnie" ale dostali od nas po nosie. Był konkurs ze znajomości literatury między UW a PW - polegli na całego.

Pozdrawiam

Opublikowano

Marku - nie oceniaj ludzi bo wśród tych "meneli" trafiały się bardzo wartościowe jednostki

Prowadziłem budowę i miałem brygadę kryminalistów. Nie uwierzycie ale na nich można było zawsze polegać. Mieli swój honor, jak się dało zdobyć ich zaufanie - długo szukać lepszych

 

Pozdrawiam

Gość Radosław
Opublikowano

O! Miłość rozpisana na dekady. 

 

Dorzuciłbym jeszcze Park ;) 

 

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja żyłem z nimi w zgodzie, a dla honoru to oni potrafili nożem kogoś tam...Większość szła szybko do więzienia i może właśnie z nimi się zetknąłeś. Tam to milicja niechętnie wchodziła.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...