Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Te dawne dni


Vivia Lera

Rekomendowane odpowiedzi

Bywały czasy,
bywały dni,
bywały lata,
ale te dawne,
te, których nie pamiętasz.
Były one pełne pieśni.
Pełne błękitu,
i barw bez liku.
Pełne zrozumienia,
zjednoczenia.
Ludzie jeszcze wtedy,
rozumieli się bez mowy,
wystarczyło wznieść szablę,
splamioną barwą czerwoną.
Wystarczyło podnieść ku górze,
symbol Boży.
Wystarczyło, że ten jeden wyjątkowy człowiek,
ten buntownik z wyboru,
nie z przymusu,
pieśń są odczytał,
a już szlachetna krew za nim stawała,
i wsłuchiwał się w te słowa niezwykłe.
A jednak zrozumiałe.
A ci, którzy pojąć nie mogli,
w głębi duszy,
Żałowali.
Oj żałowali!
Oj cóż to za czasy były!
Jednak przeminęły.
Teraz ludzie popadli w czarną pustkę,
bez wyjścia,
bez zrozumienia.
I mimo, że ten sam język znamy,
i że tyle innych poznamy,
to buntowników już nie rozumiemy.
Teraz tylko pieśniarz,
pojąć słowa swoje,
i innych może.
Autor: Vivia Lera


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...