jazzkółka Opublikowano 24 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Grudnia 2020 w tłumie szukam Twojego szeptu mów do mnie jeszcze nawet jeśli dzisiejszy dzień jak wczorajszy śnieg zmęczony padaniem na twarz a zwierzęta i prezesi u żłoba zawodzą podobno ludzkim głosem /zapach siana taki nęcący/ przyjdź niech przytuli nas nadzieja przełamana opłatkiem 5
barth Opublikowano 25 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Grudnia 2020 To bardzo ładny i optymistyczny wiersz, mimo smutku, a nawet pewnej beznadziei gdzieś w tle. I nie mam na myśli tych nieszczęsnych prezesów, którzy mi tutaj z początku wadzili, psuli klimat, hehe... Ale niech mają za swoje ;-) I ja zapewne nie potrafiłbym się powstrzymać ;-) A może i taka, hm, dygresja czyni utwór ciekawszym :-) Tylko gwoli sprawiedliwości, hehe, zwierzątka (wiem, wiem, że to celowe zestawienie) chociaż z dużej litery bym napisał ;-) Pozdrowionka :-* 1
jazzkółka Opublikowano 25 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Grudnia 2020 @barth Bo, gwoli "prawa i sprawiedliwości", miał tu być pojedynczy "prezes" xD Miłego wieczaru! Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Czarek Płatak Opublikowano 3 Stycznia 2021 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2021 @opal Szczególnie podoba mi się ten klimat zanurzenia tych dwojga w świętach. Jakby tylko oni byli, wszystko inne obok. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się