Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

halo tu ziemia


Rekomendowane odpowiedzi

 

ktoś zagląda mi do brzucha
matka święta przenajświętsza
twoja była

 

w brzuchu pustka w głowie pustka
w dłoniach też

 

kobieta staje na podium kiedy
rodzi 
bo to dobra kobieta jest ona 
rodzi dzieci

 

ty wykop studnię

zgarnij do niej ciemność
 

i zamknij oczy

 

 


181220


 

Edytowane przez w kropki bordo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju nadal istnieje przekonanie, że kobieta która rodzi dzieci jest "pełnowartościowa"

natomiast tej, która z jakichś powodów nie może ich mieć, przypina się łatkę "bezużytecznej".

Krzywdzące są te " stygmaty"

 

Kropeczko jak zawsze z podobaniem 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc ciekawe.... :) Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@opal Dziękuję za komentarz :) Zastanawiam się dlaczego to kobiety najczęściej stygmatyzują inne....kiedy te z różnych przyczyn, czasami bardzo bolesnych, nie stają się matkami. I ten wszechobecny kult Matki Boskiej i Matki Polki.... Miło, że wpadłaś, wszystkiego najlepszego

@Gosława Dziękuję Gosławo :) Też tego nie pojmuję, ale niezmiennie mnie to interesuje :)

Życzę zdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Piękny utwór. 

Nie umiem zrozumieć dlaczego tak jest.

Jest wiele kobiet, które nigdy nie powinny były zostać matkami. 

A jednak są. Ich dzieci wyrzucane są światu na pożarcie. A przecież co by się stało, gdyby tak urodziły się innej mamie, która by o nie dbała i je kochała, prawda?

Pozdrawiam serdecznie.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wciąż mnie pociągasz i wciąż odpychasz tymi formami mini poezji czasem się zdaje że to jest lipa zaraz urzeknie - co myśleć nie wiem :)))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje za owe uznanie  - jest miłe -                                                                                      Pzdr.                                    Witam - dokładnie tak jak napisane w komentarzu - dzięki za czytanie -                                                                                                                              Pzdr.
    • Kiedy konfrontacja staje się kluczem.   I wtedy przyszła Ona. Moja przerysowana wyobraźnia? Czy kobieca świadomość? …Pomyślałam. Wtedy… kiedy?... Czy tak było?   Przyszła, a ja nie uciekałam. Właściwie czekałam na nią nazbyt długo. Czułam, że kiedyś stanie w drzwiach, jak gdyby nigdy nic. Kobieca intuicja kazała mi czekać cierpliwie.   Przyszła pewnego poranka. Z tym swoim grymasem w kąciku ust i zapytała obcesowo.   Jak to tak bez powitania, a niby czekałaś na mnie. Nie tęskniłaś? Nie byłam dla Ciebie zagadką? Ciekawostką?   Przez dłuższą chwilę milczałyśmy obie. Nie trzeba słów za wiele, kiedy przychodzi żal… - zaczęłam się tłumaczyć- za tym co było, nie było, a jednak czegoś żal.   Nie trzeba myśli za wiele, gdy zdążyć się nie zdążyło…, zbyt wiele po drodze zgubiło…, straciło własną miłość. Kiedy przychodzi żal, pojawiam się ja. Świadomość Twoja. I oto jestem…- dokończyła moją myśl.   To trwało latami… mówiła bez przystanku. Żeby zatuszować Ci blizny doklejałam Ci sztuczny uśmiech. Latami. Uparcie. Konsekwentnie. Gdy w środku czułaś ból i smutek za tym co po drodze się rozkraczyło. Było nie było…, a Twoje serce krwawiło, uśmiechałam się i pozwalałam Ci biec.. szybciej jak wiatr.   Tak… weszłam w myśl… lekko pokonywałam schody. Ale miałaś 16 lat… odbiła piłeczkę zbyt szybko… nie zdążyłam przypomnieć tak ważnej daty. Czy w ogóle miałam 16 lat?   Ostatecznie rok 2022 pamiętasz? 22 lutego… Rozczarował Cię Świat, a ja zamilkłam. Nie poddałam się, próbowałam sobie przypomnieć ten dzień. Zamyśliłam się na dłużej.   Jesteś moim arcydziełem. Produktem z gwarancją. Mówiła nazbyt patetycznym tonem i śmiała się coraz głośniej. Jestem tylko narzędziem w Twoich rękach.   Gdy wtedy Twój krwiobieg zapomniał kim jest, a oczy zalewała krew mieszana z łzami  i wolałaś przespać ostatnie wydarzenia…   Zadzwonił telefon. Wpatrywałam się w ekran zbyt długo, a on dzwonił zbyt uciążliwie… Odebrałam, a może tak mi się wydawało…   Nie wiesz jak działa telefon, a chcesz zrozumieć mnie… neurokognitywną  teoria świadomości (?) rzuciła wezwanie..   Czasami wracam do tego spotkania, chociaż nie wiem, czy w ogóle miało to miejsce?
    • @mariusz ziółkowski Dzięki bardzo sam widzę jak wnuki wpadają jak burza w biegu zdmuchują co słodkie i ................       z powrotem do komputera pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...