Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Też znam takiego cudnego chłopca

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gratuluję wiersza 

Opublikowano

Fajny tekst. Trochę mi brakuje orzeczenia w pierwszej strofce, ale ok. No i te włosy. Jak ogniste, to dlaczego czarne?

 

Pozdrawiam. F.K.

Opublikowano

Bardzo ciekawy tekst. Lekko się płynie. Jak wiele ciekawych unaocznień w odniesieniu do "chłopaka" i "sztuki".

Świetnie to się nawzajem łączy i uzupełnia.

Lubię taką kompozycję, w której już wstęp zaciekawia, rozwinięcie nadaje ton całości, a końcówka stanowi dobre zakończenie.

 

Jest jednak kilka niuansów, które można byłoby dopracować, bo wiersz na to zasługuje. Warto pomyśleć o estetyce i zrezygnować z dużych liter i interpunkcji (luźna propozycja).

W pierwszej zwrotce w pierwszym wersie zrezygnowałbym ze słowa "ja", w trzeciej zwrotce w drugim wersie zostawiłbym tylko "(...) wzdycham, cierpię starannie", a ostatnie dwa wersy, to bym coś takiego zaproponował:

                                       "żeś sztuką

                                        nie dla mnie"

 

Nietuzinkowy utwór, podoba mi się, pozdrawiam! :-)

Opublikowano (edytowane)

Znam ja chłopaka, co żywą sztuką 

Oczy z bursztynu, pełne ogników 

Dłonie ma kruche, porcelanowe 

Stworzone sumą czułych dotyków 

 

Włosy ogniste, czarne jak heban 

W różowych ustach ukrywa uśmiech 

Dzierży w nich myśli i słowa słodkie 

Setki tysięcy gorących muśnięć 

 

Gryzę paznokcie na myśl o tobie 

Staram się, wzdycham, cierpię starannie

I chyba w końcu to zrozumiałam 

 

Że jesteś sztuką 

Ale nie dla mnie 

 

 

Sztuką czy sztuką nietuzinkową

co to wyglądem uwieść potrafi

żyje z daleka przechodzisz obok

a ją się kocham z moim chłopakiem

 

który unika życia na pokaz

nie imponuje mu splendor sława

oprócz wszystkiego łączą nas słowa

my zawsze mamy o czym pogadać

 

pozdrawiam

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. To jest mocny, gęsty wiersz, który nie „opowiada o wojnie” wprost, ale ją prześwituje w obrazach, a na końcu wraca do bardzo cichego, osobistego „skupienia na umieraniu”.
    • srebrny glob to już coś takie to nurtujące nie wiem czy tam jest srebro srebro to najlepszy przewodnik prądu nie wiem czy to potrzebne na księżycu księżycowy pył to glin i krzem grawitacja trzyma to w formie tajemniczo bo nie wiadomo z czego jest w dzień to łagodne oko błękitu  Jak u Norwida tylko nie spłukane gromem bo ma na to uczulenie nocą świeci nawet nad Bourbon street bywa dziwnie Był tam i pan Twardowski teraz Schmidt (ma cukiernie w Gliwicach koło przychodni na toszeckiej) Apollo chyba też nie wiem teraz dokładnie walory swiatła to magia i temat rzeka każda odsłona wyraża coś innego jak kronika filmowa  właśnie ...Srebrny glob  
    • @dach Po prostu - przednie !
    • Rachunek niekoniecznie, ale łączne prawdopodobieństwa na przykład okradzenia, czy uderzenia w tłumie rośnie wraz z liczbą osób w niewielkiej odległości. W związku z tym mam przy sobie jedynie kartę miejską i niewielką sumę pieniędzy, a do najbliższej Biedronki udaję się bardzo skromnie, nawet biednie ubrany i podjeżdżam piętnastoletnim rowerem (widziałeś go zresztą). To matematyka, jak piszesz. Pozdrawiam
    • Po robocie z sapaniem otwieram drzwi, Palto wieszam, zzuwam kalosze ubłocone. Czapką pot ocieram, witaj, myszko, co na obiad? „Najpierw kontrola, wezmę cię, gałganie   Pod lupę! no i masz – włos jakiejś blondyny Na kołnierzu i pachniesz numerem 5!” Pioruny strzeliły, chodnik spod nóg Ktoś pociągnął i poleciałem na plecy.   Drzwi zaczęły trzaskać, klamka od sypialni Wypadła, z szafy wyskoczył odkurzacz, Jakby chciał mnie swoim wężem udusić. Pies nawet nie chciał podać łapy – łuuu, zawył.   Kuchnia zamknięta na kłódkę, a w łazience Walizki spakowane, a w workach moje tomiki Wierszy miłosnych, których nikt nie przeczytał. Po nocy spędzonej na wycieraczce nasłuchuję,   Czy szturm nie ruszy z wałkiem do ciasta, A przesłuchanie z torturami jest pewne jak amen. Krzesło pojawia się przede mną, a na nim Prokurator zasiada w szlafroku: „zeznawaj, draniu!”   Proszę najjaśniejszej instancji: kładę oto ten palec Na pniu, niech kat czyni swoją powinność. Zdradziłem, ale wiesz co, moja Kasiuniu? Nie byłem z kobietą, cieszysz się? ałłaaaa!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...