Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dwadzieścia cztery godziny na okrągło


Rekomendowane odpowiedzi

Dwadzieścia cztery godziny na okrągło 

 

jeden człowiek wiele czynów i jeszcze stać na więcej 
aż ręce same składaj się do oklasków
nie może być pustostanów zatem trzeba wypełnić
toteż coś tu coś tam i miasta rosną

wieżowce sięgają do nieba oto jest postęp 
że na małej przestrzeni można ludzi ubić jak sardynki 
pustostan zwany lasem zalany betonem
 to tylko drzewa i jakieś dzikie łąki

gwiazdy na niebie na ziemi nie ma ciemności
patrząc z lotu ptaka rażą one w oczy
noc dla metropolii nie istnieje 

tylko dwadzieścia cztery godzin - dzień 

Edytowane przez Gabrys (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gabrys  Ciekaw wiersz i krytyczne spojrzenie w nim, które popieram, ale nie przepadam za ironią na te poważne tematy, choć z drugiej strony może zwiększa ona wyrazistośc obrazowania...

 

W pierwszym wersie drugiej zwrotki wkradł Ci się mały błąd - ma być chyba "postęp", prawda? A dwa ostatnie wersy bym nieco przebudowała, bo brzmia trochę chaotycznie, np. tak:

 

noc dla metropolii nie istnieje

ino dwadzieścia cztery godziny na okrągło - dzień

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...