Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedyś

 

 

to były oczy

 

 

głównie niebieskie 

 

 

i blond włosy

 

 

 

dzisiaj proceder kwitnie

 

 

a pośród gwiazd

 

 

stał się przemysłem

 

 

więc dynamiczniej

 

 

wciąż

 

 

się rozwija

 

 

 

 

bez

      ograniczeń

 

 

 

 

padł Rzym

 

 

pada Watykan

 

 

bo na więcej światła

 

 

znowu brak przyzwolenia

 

 

 

 

w latarniach

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Przez lata, jeszcze za wczesnej komuny, z Polski adoptowano z zagranicy czyli z Zachodu, tysiące dzieci oficjalnie, z domów dziecka,  a ile nielegalnie, tego nie wiemy, więc nic nowego. Cen nie znam, ale słyszałem o kilku tysiącach marek za dziecko. W przeciwieństwie do krajowych adopcji, jakoś nikt nie sprawdzał referencji potencjalnych rodziców.  Podnoszenie tego teraz przez nas i wytykanie innym jest co najmniej dwuznaczne.  

Opublikowano

beta_b

 

 

Dziękuję Beciu, nie znałem sprawy. A z tym podatkiem to nie taka prosta sprawa. Przypomniałaś mi

 

 

taką radiową audycję Janusza Weissa, w której zawsze dzwonił „w nietypowej sprawie”. W jednej z nich

 

 

zapytał o podatek, który chciał uczciwie od lat płacić państwu, za... prostytuowanie się. :D

 

 

Dlaczego?

 

 

Ponieważ skarbówka czepnęła się jego 400stu metrowej willi, na którą (właśnie z powodu niepłacenia

 

 

podatków)

 

 

nie miał „kwitów”. Pani urzędniczka powiedziała wówczas, że to niemożliwe, ponieważ państwo

 

 

uznane zostałoby przez sąd za alfonsa ;)

 

 

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Bo najciemniej jest zawsze pod latarnią... A zastanawiałeś się kiedykolwiek, co dzieje się z płodami z klinik aborcyjnych? Ta rewolucja nie ma nic z wspólnego z prawami kobiet. Do walki zagoniono tabuny pożytecznych idiotów, którym wmówiono, że walczą o jakieś swoje/czyjeś prawa, ale tak naprawdę gra toczy się o przeogromne pieniądze, bo "materiał ludzki" (a w tym przypadku ludzkie embriony) staje się coraz bardziej pożądanym towarem, a interes musi przecież się kręcić.

Człowieka sprowadza się coraz bardzie do roli podmiotowej. Już nam wmówiono, że jesteśmy małpami, szkodnikami niszczącymi naszą planetę, wkrótce zostaniemy sprowadzeni do wartości przedmiotu, wyznaczonej wartością naszych tkanek. Myślę, że jesteśmy blisko próby skatalogowania nas i ponumerowania, wg. wzorców z obozów koncentracyjnych chyba. Przeraża mnie, jak często, zdawałoby się, inteligentni i wykształceni ludzie, nie są w stanie tego zauważyć i ślepo podążają w stronę światełka zapalonego w tunelu przez pędzącą w ich kierunku lokomotywę.

Pozdrawiam

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@jan_komułzykant No właśnie, a ta procedura była praktykowana w innych demoludach, z tym, że wszędzie bardzo po cichu. w wielu przypadkach dobra adopcja wyjazd malucha z domu dziecka na Zachód były dla niego szansą na lepsze życie.  Nie wiem, jak jest teraz, ale  rzeczywiście forma wystaw / targów tez mi się nie podoba. Pozdrawiam 

Opublikowano

@Marek.zak1

 

 

Niedwuznacznie za to wyglądają te Targi, prawda? Moim zdaniem to skandal na miarę światową.

 

 

Człowiek, a tym bardziej dziecko, to nie zwierzę ani „produkt”. A może za chwilę wróci niewolnictwo

 

 

i zacznie się handel sprowadzonych do Europy z takim humanitaryzmem afrykańskich uchodźców?

 

 

Bo mocno zdaje się już pożałowano tej pochopnej decyzji, czego dowodem jest brak jej kontynuacji

 

 

lub zaniechanie, z powodu piętrzących się problemów z jakimi się teraz boryka ta nieprześcigniona

 

 

w mądrościach UE.

 

 

I pomyśleć, że w starej „zgniłozachodniej” Unii coś takiego podchodziłoby na pewno pod paragraf.

 

 

W końcu handel ludźmi, jak mi się wydaje, do dziś nie przestał być zabroniony.

 

 

 

Tylko po co czekać na to jeszcze rok czy dwa? A niech się brać wyszumi i naużywa do woli.

 

 

Przypomnę jeszcze, że Twoje porównanie ma się nijak do tego o czym mowa powyżej.

 

 

Wspominasz bowiem o czasach zamordyzmu, w których prześladowano wszelaką inność

 

 

i niesubordynację odbiegającą od przyjętej jedynej i słusznej linii partyjnej. Czasów, kiedy pederastię

 

 

uznawano (również w encyklopediach) za zboczenie seksualne, więc nie porównujmy może tej

 

 

zamierzchłej przeszłości do dzisiejszej rzeczywistości, gdzie panuje luz blues i tęczowe marsze.

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Powiem krótko Sylwestrze - prawie ze wszystkim się z Tobą zgadzam, jest tylko jedno ale. To kobieta powinna 

 

 

decydować, czy ma donosić dziecko pozbawione głowy, płuc lub innych narządów, a nie rząd, ksiądz, samotny

 

 

emeryt, czy podstarzała bezdzietna pani lub lekarz, który w przeszłości dokonał ponad 1000 aborcji,

 

 

a teraz udaje świętego sprawiedliwego. Etykę to ten pan sprzedał lata temu, więc na pewno nie hipokryzja

 

 

daje mu prawo do decydowania o czyimś bólu i udręce związanej z donoszeniem skazanego na pewną

 

 

śmierć płodu.

 

 

Dziękuję za interesujący wpis. Pozdrawiam.

Opublikowano

Watykan jakoś podejrzanie często zamyka oczy na niewygodne sprawy, za to upiera się przy dziwnych sprawach. Latarnie świecą tak, jak chcą latarnicy. Jak tu się nie dać w dzisiejszych czasach ubrać w żadną kieckę? Ani czarną, ani tęczową? Niby się da, ale nikt przecież nie jest samotną wyspą.

 

Pozdrawiam. FK.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie nie oto pytałem, ale mniejsza o to.

Drążąc temat dalej. Co powiesz na pojawiające się coraz częściej informacje o ludzkich farmach? Np. taką:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Albo o pomyśle na innego typu farmę?

Niestety, dzieci z targów, o których wspominasz, też może spotkać taki los. :(

Chrystusowe powiedzenie o wielbłądzie i uchu igielnym, staje się dla mnie coraz bardziej oczywiste :(

Myślę, że wyłączam się z dalszej dyskusji.

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Franek K

 

myślę, że sam świetnie odpowiedziałeś sobie na pytanie - „Latarnie świecą tak, jak chcą latarnicy”.

 

 

To niestety prawda, tylko że od tego powinno być prawo, aby ten blask nie przygasał ani o jotę,

 

 

przeciwnie, żeby palił niektórym wnętrza.

 

 

Smutne, ale nie wszędzie to prawo działa zgodnie z zapisem, niektórym wciąż uchodzi,

 

 

co innym darowane nie będzie. No i jest jest jeszcze dostawca prądu.

 

 

Co do sukienek, wybrałem kiedyś spodnie i chyba nie żałuję. ;)

 

 

Dzięki Franku, pozdrawiam.

 

 

 

 

 

@Agrafka

 

 

to, co Ci się nie spodobało ma niestety historyczne umiejscowienie, jako jedno z kryteriów nazistowskich Niemiec

podczas segregacji dzieci zabieranych do III Rzeszy. Może się nie podobać - rozumiem, ale mnie akurat bezpośrednio

kojarzy się z tym targiem, jaki urządzono co by nie powiedzieć w "stolicy prawa europejskiego".

A opisano - nie tylko w tym artykule (link). To chyba tyle, co do Twoich wątpliwości. 

Jeśli chodzi o latarnie, zapewniam, że to akurat dość ważna rzecz w moim tekście.

 

Dziękuję, że zajrzałaś, pozdrawiam.

 

 

 

Opublikowano

@Sylwester_Lasota

 

Cóż mogę powiedzieć Sylwestrze - odbiera mowę. Z czasem u niektórych pewnie i wrażliwość,

 

 

lub choćby empatię.Przyznam, że unikam tego rodzaju stron, chociaż wiem że istnieją.

 

 

Człowiek brzmi dumnie, ale to najgroźniejsza i najokrutniejsza z istot na tym padole.

 

 

Jeśli przez Facebooka można składać zamówienia na taką zbrodnię, to tym bardziej

 

 

utwierdza mnie w przekonaniu, żeby nadal pozostać poza i nie tykać tego... brak mi określenia. 

 

 

Serdecznie pozdrawiam.

@Sylwester_Lasota

 

PS

 

Podałeś chyba dwa te same linki, więc o pomyśle nic nie wiem. Może i dobrze.

Opublikowano

Zasygnalizowałeś treścią straszny problem. Poczytałam Was i aż mnie zmroziło.

Nie będę rozwijać tematu, Wasze wpisy załatwiają wszystko, tzn. nie wszystko, bo pewnie

proceder będzie trwał. Świat już całkiem zdurniał, żeby nie używać mocniejszych słów.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Nata_Kruk

 

 

mnie też zmroziło, kiedy to przeczy-tałem. Wydawałoby się, że żyjemy wciąż w cywilizowanej i

 

 

przyjaznej ludziom Europie. Przecież te wszystkie poprawności wyłażą już uszami, a tu nagle

 

 

tak porąbana sprawa. Jeśli istnieje jeszcze w ludziach rozsądek i choćby niektórym podpowiada,

 

 

że zaczyna coś w tej maszynerii kuleć, nie rozumiem dlaczego nikt nie reaguje. Znieśli prawo

 

 

na czas targów?

 

 

Dziękuję Nato za odwiedziny. Pozdrowienia.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Do tej pory pamiętam słowa dziadka, Odbijające mi się od ścian zwojów mózgowych. Tamtego jednego dnia, kiedy uraza międzypokoleniowa Nagle odnalazła wyrwę w czasoprzestrzeni.   "Ona sprawiła, że moje własne dzieci się mnie boją"- mówił wskazując na babcię. W głosie słyszałam prawdziwy żal I nutę rozpaczy- nie zdołała mnie wtedy przekonać.   Tamtego dnia coś się zmieniło Zatopiłam się w świat nie tyle babci Co samego jej małżeństwa i przeszłości Jaki był werdykt? Żal mi dziadka. Oraz babci.   Starałam się zrozumieć babcię Ale ona była zawsze ostra jak brzytwa, wypominała mi Jak bardzo odbiegam swoim obrazem Od dziecka na które tyle czekała.   Ona nie jest złym człowiekiem-  Jedynie nieszczęśliwym. Ale nigdy nie rozumiałam jak można Własną nienawiść ulokować w innych.   Prawda jest taka: jestem niegodziwa Nie jestem sympatyczna i nikt ze mną nie wytrzyma; To powiedziała mi moja matka, gdy przyszłam Raz na zawsze zaniechać naszych wspólnych kłótni.   Nigdy nie byłam aniołem, Chociaż próbowałam nim zostać. Ale moje starania nie były zauważane. Każdy wynik, jaki osiągnęłam mógł być lepszy.   Ważniejsi natomiast byli obcy ludzie; "Jej córka coś osiągnęła, nie to co ty", Słyszałam rozczarowane mną głosy; Tyle razy, że nie zapomnę ich do końca moich dni.   Staram się być dobrym człowiekiem Bo czuję, że właśnie taka ma być moja rola Ale trudno jest być sobą, gdy twój bliski Ocenia każde twoje potknięcie jako klęskę.   Żyjąc w takim świecie, domku z kart, Który jedynie z zewnątrz wydawał się być idealny, Wiedziałam, że wystarczy jeden niepoprawny ruch Aby ten spokój i arkadyjski obraz runął w gruzach.   Były dni piękne, wiele wspaniałych chwil, Ale nie zabrakło też tych okrutnych i złych, Które tylko uświadamiały mi jak bardzo zawiodłam. Jedyna lekcja, jaką wyniosłam była najcenniejsza:   Nigdy nie postąpię w ten sam sposób. Nie miałabym na to serca.   Tak, to ja jestem córką marnotrawną. Może kiedyś, daleko w przyszłości, Usłyszę słowo "przepraszam" To, które sama wymówiłam tysiąc razy w płaczu. I którego potrzebowałam usłyszeć z ust innych.  
    • W punkt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • A ja zostawię ślad bo dużo ciekawych momentów dla siebie znalazłam 
    • @Relsom ale to jest prawdziwe  Tak sobie pomyślałam że prawdziwa miłość odchodzi w ciszy nie zatrzymywana  To tak jakby przerwać rozmowę w pół słowa bo wszystko co po tym już i tak nic dobrego i pięknego przynieść nie może   
    • Ja myślę że nie tylko czuje ale ma pewność

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lubię Cię czytać
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...