Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Za nieba błękity

i róże w pąsach

zaszczyty

za pianę po piwie na wąsach

szczęścia uśmiechy

jesienie łzawe

książki

od dechy do dechy 

ciekawe

słońca promienie

zacny stary trunek

za ,,Rolling kamienie"

i pierwszy gatunek

za bory

i góry

strumienie

jeziora

zaranne wstawanie

współspanie z wieczora

za ubaw po pachy

i lód zimą śliski

za szachy

i za to że czeka

ktoś bliski

ceratę w kwiaty 

na kuchennym blacie

za szaty zaświaty

i fusy w herbacie

za słony smak soli

i w oknie zasłony

za serce co woli

do dzieci do żony

za piasek na plaży 

rydze i kanie

prawdę co waży

więcej niźli łganie

za Boga

wiarę

że gdzieś tam

w niebiosach

od czasów prastarych

na wzór Hefajstosa

nowy

 

dzień kuje

 

 

 

 

 

Edytowane przez Bogdan Brzozka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bogdan Brzozka Fajne, choć ciut mnie gryzie zbyt częste "za"

może coś w podobie:

 

Za nieba błękity

i za róże w pąsach

zaszczyty

za pianę po piwie na wąsach

za szczęścia uśmiechy

za jesienie łzawe

za książki

od dechy do dechy 

ciekawe

za słońca promienie

za cny stary trunek

za ,,Rolling kamienie"

za pierwszy gatunek

za bory

i góry... itp

 

Ale wola autora oczywiście - pozdrawiam:)

Opublikowano

Przeczytałam wiersz - i komentarz Magdy@Magdalena_Blu i po Twoim wyjaśnieniu byłabym jednak, Darku, za wprowadzeniem zmian, które zaproponowała Magda, przynajmniej za niewielkim przetrzebieniem tych "za", tam, gdzie nie ma gry znaczeniami. Ułatwiłoby to mz czytanie. Pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No dobrze, wyobrażam sobie, i - owszem, widzę to - ale  to ułuda, bo zastawiłeś pułapkę! Bo wiesz, że tym "nasze małe rozterki" rozciągnąłeś, rozpostarłeś wręcz przestrzeń płaską jak step, wyjałowioną, uśrednioną do granic możliwości... A te "rozterki", to przecież szerokie pasma gór, himalajów nawet! tych miriadów indywidualnych znaczeń, wcale nie nieistotnych, czy drobnych :) Toż w tym jest istota, że każdy patrzy własnymi oczami, każdy z osobna sięga w głąb i decyduje o skali przeżyć... Zatem nie ma "jednej taśmy", a każda taśma z osobna ma swój przebieg i swoją dramaturgię. Kręcę swój film i nawet, jeżeli świat staje na głowie, to raz to jest śmieszne, a raz nie, ale to ja o tym decyduję :)
    • Najgłębsze rany zadają ci których najbardziej kochamy. Rozsądek nie pozwala okaleczać się z premedytacją.  A tak przecież się staje gdy jesteśmy bierni, licząc na przypływ mądrości osób w/w.  Dzięki za komentarz.
    • zbliżam się do granic horyzontu zdarzeń zanika sygnał nie będzie nic ani czasu ani marzeń przestrzeń zniknie  sama w sobie  popadnę w niepamięć zapomnę o wszystkim nawet o tobie znów się spotkamy po drugiej stronie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @m1234 wyobraź sobie człowieka za 800 lat który patrzy na nasze małe rozterki, albo spójrz na przeszłość człowieka z epoki kamienia łupanego wiedząc że nie zmienisz nic - cokolwiek zrobisz cokolwiek nie zrobisz będzie tak samo - jeśli to nie jest śmieszne , przewin sobie 100 razy taśmę , jeśli nadal nie jest śmieszne to tylko dlatego że nie czerpiesz z radości życia 
    • Wszystko mi się w tym wierszu podoba, obrazy, metafory - klimatem nasuwa mi na myśl filmy "Hallo, Szpicbródka" i "Lata 20., lata 30.".  Przekaz również.  Ale nie puenta, która brzmi jakoś sztucznie i nieoprawnie, w moim odczuciu. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ten ostatni wers nie daje mi spokoju. Wypadało by - lekkością pragnień smak wolności poczuć(!), poznać, itp. W każdym razie - brakuje tutaj jakiegoś czasownika, żeby utrzymać gramatyczny sens wypowiedzi. Bezpośrednie wstawienie go jednak zaburzy strukturę i melodię tego utworu, więc - moim zdaniem - należałoby tę końcówkę lekko przeredagować, tak aby wilk był syty a owca cała :) Od siebie zaproponuję - z lekkością poczuć smak wolności, lekko się unieść w swej wolności, z lekkością odczuć smak wolności, pragnieniem poczuć/odczuć smak wolności. Tyle na tę chwilę, jestem w stanie wymyślić, oczywiście możesz inaczej, starałam się zachować rytm, rym i znaczenie.   Ale to tyle mojego marudzenia :)   Pozdrawiam    Deo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...